Papież Franciszek przyjął w piątek na audiencji premier Beatę Szydło, która składa pierwszą wizytę w Watykanie.

Trzydzieści minut trwała rozmowa premier Beaty Szydło z papieżem Franciszkiem podczas piątkowej audiencji w Watykanie. To pierwsza wizyta szefowej polskiego rządu u papieża. Premier towarzyszyli m.in. szefowa kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa i wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Wcześniej strona polska zapowiadała, że głównym tematem rozmów będzie zbliżająca się wizyta papieża w Polsce w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie. 

Beata Szydło wręczyła papieżowi reprint Biblii z 1599 roku w tłumaczeniu księdza Jakuba Wujka. Od Franciszka otrzymała pamiątkowy medal pontyfikatu, wręczany tradycyjnie przedstawicielom władz krajów.

Po półgodzinnej rozmowie z papieżem premier udała się na spotkanie z szefem watykańskiej dyplomacji, arcybiskupem Paulem Gallagherem.

Przed audiencją polska delegacja z szefową rządu na czele uczestniczyła w mszy przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra. W piątek mija 35 lat od zamachu na polskiego papieża, którego dokonał, ciężko go raniąc, Turek Mehmet Ali Agca. 

- Nasz święty rodak przeżywał ten dopust Boży w świetle wiary - powiedział w homilii kardynał Zenon Grocholewski. Jan Paweł II "wierzył, że swoje ocalenie 13 maja, czyli w rocznicę objawień fatimskich, zawdzięczał Maryi. Wyraził to słowami: Jedna ręka strzelała, a druga kierowała kulą" - mówił. Kardynał przypomniał, że w rok po zamachu papież udał się do Fatimy, by "złożyć Matce Bożej hołd i podziękowanie". - Pocisk, który go ugodził, przekazał jako wotum, które umieszczono wewnątrz korony Matki Bożej Fatimskiej - powiedział kardynał Grocholewski. Jak mówił, "wiara była podstawowym źródłem zawierzenia papieża Bogu, była źródłem jego zachwytu wobec tajemnic Bożych oraz woli i dynamizmu, by tymi tajemnicami ubogacać współczesny świat".

Zamachowca schwytano natychmiast po zamachu, skazano go na dożywotnie więzienie. W 1983 roku Jan Paweł II odwiedził go w rzymskim więzieniu. W czerwcu 2000 roku prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi ułaskawił zamachowca. Dotychczas nie wyjaśniono tła zamachu. 

kol/PAP