Jednym, z ostatnich sprawdzianów przed przejęciem dowództwa były ćwiczenia „Noble Sword” przeprowadzone we wrześniu tego roku. Jak mówi generał Piotr Patalong, Polska potwierdziła wówczas, że jest gotowa, by przejąć dowodzenie nad wszystkimi komandosami z NATO.

Gen. Patalong zauważył, że inne państwa Sojuszu dochodziły do analogicznego poziomu wyszkolenia w 10 – 15 lat. Polacy osiągnęli to samo w ciągu 5 lat. „To duży sukces, ale okupiony miesiącami ćwiczeń i sprawdzaniem naszych jednostek” – powiedział gen. Patalong, Inspektor Wojsk Specjalnych.

NATO-wskie siły specjalne składaj się w ¾ z polskich komandosów. Fundamentalną rolę w zespołach bojowych będą pełnić między innymi żołnierze z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. Płk Wiesław Kukuła, dowódca tej jednostki, przyznał w rozmowie z IAR, że osiągnięty sukces jest wynikiem wielu lat morderczych szkoleń. Doświadczenie bojowe zbierano także w trakcie misji w Iraku oraz w Afganistanie.

Polacy będą pełnić swój dyżur bojowy w ramach sił specjalnych przez cały 2015 rok. Komandosi Sojuszu mogą działać w każdym miejscu świata, jeżeli tak zdecyduje NATO. Są gotowi do prowadzenia działań na lądzie, w powietrzu oraz na morzu.  

pac/polskie radio