"Jestem człowiekiem, który całe życie był doprowadzany do prokuratury, do aresztów czy więzienia i znam te procedury"- powiedział Władysław Frasyniuk, zapytany przez PAP o przesłuchanie w prokuraturze, na którym nie zamierza się stawić, co może się skończyć doprowadzeniem go przez policję. 

Dziś o sprawie pisze "Gazeta Polska Codziennie". Gazeta przypomina sytuację z czerwca ubiegłego roku, kiedy to grupa sympatyków opozycji próbowała zablikować miesięcznicę smoleńską. Wśród nich był właśnie Frasyniuk. Prowokacja Obywateli RP zakończyła się interwencją policji. Dwa tygodnie temu miało odbyć się przesłuchanie Władysława Frasyniuka w prokuraturze, jednak ten demonstracyjnie nie stawił się na wezwanie. Twierdzi, że zna procedury i wie, że gdy odmawia stawiennictwa, może zostać doprowadzony do prokuratury przez policję. 

"Jestem człowiekiem, który całe życie był doprowadzany do prokuratury, do aresztów czy więzienia i znam te procedury"- podkreślił. 

Przed takim postępowaniem przestrzegają Frasyniuka prawnicy. I to z obu stron politycznej "barykady"! 

"Bardzo zły przykład daje Frasyniuk. Nadużywa swojej pozycji. Ignoruje przepisy prawa, aby prowadzić działalność polityczną"- mówi w rozmowie z "GPC" Bartłomiej Wróblewski- poseł PiS, z zawodu prawnik konstytucjonalista. 

"Prawnicy ostrzegają, że skutki takiej błazenady mogą być poważne. Bo przysłowiowy Kowalski obserwuje, co się dzieje, i wyciąga wniosek, że osobom o znanym nazwisku chyba wolno więcej"- pisze na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" Grzegorz Broński. Dziennikarz przypomina również Facebookowy wpis innego prawnika, adwokata i  zarazem działacza KOD, Bartłomieja Piotrowskiego:

„Czytam o kolejnym, strzelistym akcie nieposłuszeństwa obywatelskiego. Władysław Frasyniuk oświadczył, że nie stawi się na wezwanie prokuratora. No i fajnie. Prokurator zarządzi zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. Bo w takiej sytuacji wręcz musi. I nie jest to prawo PiS u, tylko Kodeks postępowania karnego obowiązujący od 1997 r. Obowiązujący wszystkich”- napisał niedawno Piotrowski, apelując do Frasyniuka, aby uczciwie stawił się w prokuraturze. 

Czy działacz opozycji czasów PRL, a dziś pierwszy nienawistnik i "zadymiarz" zrobi przedstawienie, które... ma iść "w świat"?

ajk/Gazeta Polska Codziennie, Fronda.pl