Na kanonizację Jana Pawła II tłumnie ruszyli do Rzymu politycy. Sataniści potraktowali kanonizację jako okazję do plucia na Kościół i Świętego, czemu trudno się dziwić zważywszy czyje zlecenia wykonują. Ciekawszy jest przypadek polityków, którzy na Placu Świętego Piotra się znaleźli, ochoczo się tam fotografowali i wypowiadali do mediów. Brylowała Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która mówiła o swojej wielkiej radości z nowego świętego, który jak zauważyła „kochał ludzi. Tych najmłodszych ...".

Radość Ewy Kopacz oczywiście cieszy, choć jej wcześniejsze działania są sprzeczne z nauczaniem Świętego. Obawiam się, że Ewa Kopacz i jej koledzy głosujący przeciw prawu do życia dzieci niepełnosprawnych, nie znają Evangelium Vitae, warto więc przypomnieć z tego dokumentu kilka zdań:

58. Wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić, przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i godny potępienia. Sobór Watykański II określa je wraz z dzieciobójstwem jako „okropne przestępstwa"

59. ... Ale odpowiedzialność spada też na prawodawców, którzy poparli i zatwierdzili prawa dopuszczające przerywanie ciąży oraz — w takiej mierze, w jakiej sprawa ta od nich zależy — na zarządzających instytucjami służby zdrowia, w których dokonuje się przerywania ciąży. ... stajemy tu wobec olbrzymiego zagrożenia nie tylko poszczególnego jednostkowego życia ludzkiego, ale całej naszej cywilizacji"

Na nawrócenie nigdy nie jest za późno. Może po powrocie z Rzymu Ewa Kopacz (i jej koledzy) zajmą się wprowadzaniem w życie nauczania Świętego?

Mariusz Dzierżawski/stopaborcji.pl