"W najnowszym oświadczeniu majątkowym Michał Kamiński (43 l.), minister w Kancelarii Premiera, wpisał swój ostatni nabytek – chodzi o zegarek marki Paul Picot, dokładnie o model Gentleman 42, wart 37 tys. zł" - informuje dziennik "Fakt". W rozmowie z tabloidem Kamiński zarzeka się, że kupił go sam w momencie kiedy odchodził z europarlamentu, ale przed podjęciem pracy u boku Premier Ewy Kopacz. – Ten zegarek był najdroższy, a kupiłem już po tym, jak przestałem być europosłem. Poprzednie wpisane były wcześniej – powiedział.

Jednak - jak ujawnia "Fakt" - sprawa nie jest do końca jasna. "Odnaleźliśmy zdjęcia z 2011 r., na których Michał Kamiński ma... zegarek Gentleman 42 marki Paul Picot. A w oświadczeniach majątkowych z tamtego czasu oraz kolejnych nigdzie nie pojawia się informacja o posiadaniu tego luksusowego zegarka" - pisze tabloid.

Cała sprawa z zegarkiem Kamińskiego jest lustrzanym odbiciem pierwszej w Polsce afery zegarkowej z ministrem Sławomirem Nowakiem w roli głównej. "Były już minister i poseł za niewpisanie luksusowego zegarka Ulysse Nardin dostał prokuratorskie zarzuty i został skazany przez sąd na grzywnę". Czy odpowiednie służby zajmą się tym razem Panem Kamińskim. Czy mamy do czynienia z "bombą zegarkową" 2015 roku?

mm/"Fakt"