Wynika z nich, że połowa Polaków po 25 odkładania składki emerytalnej do ZUS otrzyma zaledwie 492zł brutto emerytury. To tylko 28 proc. obecnej płacy minimalnej, wynoszącej 1750zł. Obecnie emerytura minimalna to 880zł, co i tak wpędza część emerytów na skraj nędzy.

Według ekonomistów do takiego stanu rzeczy przyczyni się nowy sposób ozusowania kilku umów-zleceń jednej osoby. Wejdzie on w życie od 1 stycznia 2016 roku. Wówczas zostanie wprowadzona kwota graniczna oskładkowania, równa płacy minimalnej.

Jednak według posła PiS prof. Józefa Hrynkiewicza powodów tak niskich emerytur jest znacznie więcej. W rozmowie z „Radiem Maryja” wskazał, że idzie tu między innymi o kształt obecnego systemu emerytalnego. „Polega na tym, że w pierwszym okresie zabrano część środków na ubezpieczenie emerytalne z ZUS – powstał wtedy bardzo duży dług w ZUS-ie. Druga przyczyna polega na tym, że w roku 2009 zmieniono system ubezpieczenia emerytalnego w ZUS na w istocie system kapitałowy – każdy dostanie tak wysoką emeryturę, na jaką sobie złoży płacąc składki” – stwierdził prof. Hrynkiewicz.

Ekonomiści widzą sposób na rozwiązanie tego problemu w rozwoju tak zwanego trzeciego filaru. Zdaniem profesora Hrynkiewicza instytucje te musiałby być bezpieczne i posiadać państwowe gwarancje. Co więcej niskie dochody Polaków sprawiają, że blisko 90 proc. tak naprawdę nie ma z czego odkładać na emerytury.

bjad/radiomaryja.pl