Portal Fronda.pl: Instytut Pamięci Narodowej prowadzi od kilku lat akcję „Kamienie pamięci”. Jej celem jest oddanie hołdu osobom, którym zawdzięczamy dziś niepodległość naszego kraju. W tym roku przywołane będą postaci osób konsekrowanych, ofiar totalitaryzmów XX wieku. Dlaczego akurat ta grupa wzbudziła Państwa zainteresowanie? 

Dr Ewa Rogalewska: Jest to już szósta edycja ogólnopolskiego projektu edukacyjnego IPN-u kierowanego do uczniów gimnazjów oraz szkół średnich. Cykl „Kamienie pamięci” w tym roku zatytułowany jest: „Z modlitwą ojczyźnie”. Akcję koordynuje białostocki oddział IPN. Duchowni z tych terenów cierpieli pod okupacją sowiecką i niemiecką. Patronem konkursu jest bł. Ks. Jerzy Popiełuszko, urodzony w Okopach koło Suchowoli na Białostocczyźnie. Trzydziesta rocznica męczeńskiej śmierci jest datą, która rozpoczyna działania edukacyjne związane z konkursem. Jednym z nich była prezentacja trzeciego, uzupełnionego wydania albumu autorstwa Jerzego Szóstko, dawnego pracownika Huty Warszawa, Nasz duszpasterz i my. Ks. Jerzy Popiełuszko w fotografiach i wspomnieniach hutnika. Naszym celem jest upamiętnienie, wydobycie z niepamięci osób konsekrowanych – kapłanów i sióstr zakonnych, nie tylko z Kościoła katolickiego ale także z innych Kościołów, które w latach 1939-89 poddawane były represjom - zarówno przez totalitaryzmy sowiecki i niemiecki, jak i w czasach powojennych w Polsce ludowej. Chcąc zainteresować młodzież tą inicjatywą, zaproponowaliśmy, aby uczestnicy samodzielnie wykonali projekty badawcze i edukacyjne. Nie narzucamy sposobu realizacji tej tematyki – mogą to być fotografie, notacje, relacje, opowiadania, filmy, etc. W maju wszystkie  propozycje zostaną przedstawione na ogólnopolskim spotkaniu podsumowującym tę edycję i każda ze szkół czy z instytucji, które uczestniczyły w projekcie otrzyma kamień pamięci, aby dodatkowo upamiętnić te osoby. W poprzednich latach staraliśmy się upamiętnić m.in. żołnierzy podziemia niepodległościowego  oraz nauczycieli. Projekt ma służyć temu, aby przypomnieć te osoby, przypomnieć te represje, postawy represjonowanych. Chodzi nam o to, aby przede wszystkim dowiedzieli się o tym młodzi, którzy nie zetknęli się z tą rzeczywistością i często nie mają żadnej wiedzy na ten temat. W edukacji szkolnej jest to taka biała plama, chcielibyśmy tę lukę jakoś wypełnić.

Jak dużą grupę stanowili represjonowani duchowni?

W czasach PRL-u represje dotknęły na pewno kilka tysięcy osób, zwłaszcza po wojnie. Jeden z Centralnych Projektów Badawczych realizowanych przez badaczy IPN poświęcony jest tym problemom, nasz Instytut wydał wiele książek o represjach Kościołów w czasie wojny i w PRL. Mówimy o wszystkich represjonowanych, a więc nie tylko o osobach, które zostały zamordowane czy były więzione. Sami klerycy byli poddawani do lat 80. służbie wojskowej, nierzadko w jednostkach o zaostrzonym rygorze, m.in. bł. Ks. Jerzy Popiełuszko w jednostce w Bartoszycach. Wiele z tych represji nie było nigdzie odnotowywanych, nie trafiło do powszechnej świadomości.

Jakie były postawy tych duchownych?

W większości byli to bardzo szlachetni i odważni ludzie. Począwszy od tych, którzy ginęli w niemieckich obozach koncentracyjnych czy w lagrach sowieckich, gdzie nie mogli przede wszystkim sprawować ofiary Mszy św. Służyli drugiemu człowiekowi, podtrzymywali na duchu. Czasami, jak św. Maksymilian Kolbe oddawali życie za bliźniego. Ale byli też tacy cisi bohaterowie, jak siostry zakonne i księża, którzy nieśli pomoc żołnierzom Polski podziemnej, czy angażowali się w pomoc Żydom. Ich losy znają dziś w zasadzie tylko osoby, które zajmują się historią. Kolejną zapomnianą grupą są osoby, które pozostały poza granicami Polski, głównie na terytoriach dawnego ZSRR. Zostały tam zabrane kościoły, zlikwidowane wszelkie centra kultu religijnego. Kiedy ci ludzie mieli już możliwość powrotu do Polski z dawnej sowieckiej Litwy czy Białorusi, często pozostawali, by służyć tamtejszej ludności poprzez sprawowanie sakramentów. Czynili to nielegalnie, za co groziło aresztowanie, a nawet śmierć. Taką postacią był np. ks. Stanisław Żuk, którego listy białostocki oddział IPN-u właśnie przygotowuje do druku.

Na tle wszystkich represjonowanych, te osoby chyba najbardziej wyróżniały się bohaterstwem, niezłomnością? 

Wraz z żołnierzami wyklętymi niezłomnymi, pewnie tak. Bo chodzi tu nie tylko o osoby, których heroiczne czyny są powszechnie znane, jak śmierć św. Maksymiliana Kolbego czy męczeństwo bł. ks. Popiełuszki (także innych księży, którzy zginęli w czasie komunizmu, tuż przed jego upadkiem jak np. ks. Stanisław Suchowolec z Białegostoku, ks. Stefan Niedzielak z Warszawy, czy ks. Sylwester Zych). Bardzo wielu księży czy sióstr zakonnych pełniło swoją służbę w ukryciu, ale byli w niej heroiczni.

Rozm. ed