Błogosławieni o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek zginęli za wiarę 9 sierpnia 1991 r. z rąk terrorystów z maoistowskiego ugrupowania o nazwie Sendero Luminoso (Świetlisty Szlak). Przywódcy Sendero Luminoso oskarżyli misjonarzy o prowadzenie działalności usypiającej świadomość rewolucyjną Indian. Misjonarze bowiem oprócz pracy duszpasterskiej zajmowali się działalnością charytatywną.

- „W czasie suszy i głodu włączyli się w krajowe i diecezjalne programy żywnościowe Caritas. Wspomagali szkoły w rozbudowie, wyposażeniu biblioteki. Miejscowych Indian uczyli profilaktyki związanej z niebezpieczną w tamtym rejonie cholerą. Zdobywali dla nich leki i sami wozili zakażonych do szpitala miejskiego. Przygotowali projekt budowy instalacji wodnej” – przypomina o. Szymon Chapiński, który od początku uczestniczył w procesie beatyfikacyjnym franciszkanów”

- opowiadał o. Szymon Chapiński, który od początku uczestniczył w procesie beatyfikacyjnym franciszkanów.

Chlebem eucharystycznym i chlebem powszednim karmili 72 miejscowości rozsianych na powierzchni odpowiadającej mniej więcej naszym Tatrom wraz z Podhalem.

9 sierpnia 1991 r. terroryści otoczyli klasztor, związali ojców i wywieźli samochodami za miasto. Tam, dwoma strzałami w tył głowy zabili zakonników. O. Zbigniew miał wówczas 33 lata, a o. Michał - 31. Zbrodniarze przy ciałach zakonników zostawili informację: „Tak umierają lizusy imperializmu. Niech żyje Ludowe Wojsko Partyzanckie”.

Polscy misjonarze zostali pochowani w kościele w Pariacoto. O. Zbigniew Strzałkowski pochodził z Zawady koło Tarnowa, a o. Michał Tomaszek – z Łękawicy koło Żywca.

kak/KJ/ franciszkanie.pl/vatican.va/ofmconv.net/tvp.info