"Oczywiście, potencjał militarny USA jest nieporównywalnie większy niż nasz, ale my w tym regionie, przy tej dobrej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi możemy być stabilizatorem spokoju i pokoju"-ocenił w rozmowie z Radiem Maryja poseł Prawa i Sprawiedliwości, Michał Jach. 

Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej mówił o wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Donald Trump już wkrótce po raz drugi odwiedzi nasz kraj. Wizyta amerykańskiego przywódcy będzie trwała dłużej niż w 2017 r., gdyż polityk weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. 

"Prezydent Stanów Zjednoczonych przyjeżdża tu, ponieważ taki jest interes również Stanów Zjednoczonych. To nie jest tylko kurtuazyjna wizyta. Amerykanie wiedzą, że Polska jest im potrzebna"-ocenił poseł Jach. 

"Oczywiście, potencjał militarny USA jest nieporównywalnie większy niż nasz, ale my w tym regionie, przy tej dobrej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi możemy być stabilizatorem spokoju i pokoju"-skomentował polityk w rozmowie z Radiem Maryja. 

Jak zauważył przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, współpraca Polski z USA w zakresie obronności staje się coraz bardziej intensywna. Jednocześnie parlamentarzysta wskazał, że i Wojsko Polskie w ostatnich latach jest skutecznie modernizowane. 

"Rząd myśli w perspektywie wieloletniej. Nie tylko w perspektywie tego rocznego budżetu. Teraz wydajemy na sprzęt środki, ale ten sprzęt otrzymamy dopiero za kilka lat, bo taki jest okres produkcji. (…) Najpierw minister Antoni Macierewicz, obecnie minister Mariusz Błaszczak wybiera najlepszy sprzęt na wyposażenie naszych Sił Zbrojnych przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych – to też wiąże nas z tym strategicznym dla nas partnerem"-powiedział rozmówca Radia Maryja. 

Zdaniem Michała Jacha, jednym z największych sukcesów MON w ostatnich trzech latach są Wojska Obrony Terytorialnej. 

"Wszyscy wyrażają się o terytorialsach w samych superlatywach – i wojska operacyjne, i samorząd tam, gdzie oni brali udział w zapobieganiu klęskom żywiołowym, i mieszkańcy, którzy wielokrotnie powtarzali, że bez terytorialsów nie wiadomo, jak skończyłaby się ta powódź"-wskazał przewodniczący SKON. 

Polityk skomentował również wypowiedź lidera Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny, którego zdaniem w tym roku uroczysta defilada z okazji  Święta Wojska Polskiego odbyła się w Katowicach tylko dlatego, że z tego okręgu premier Mateusz Morawiecki startuje do Sejmu. 

"Podejrzewam, że gdyby w tym roku defilada odbyła się w Warszawie, to byłaby krytyka, że dlaczego nie w Katowicach, skoro jest to setna rocznica Powstania Śląskiego. Taka jest mentalność tych ludzi. Wszystko, co robi rząd „dobrej zmiany”, co robi jakikolwiek minister, poseł Prawa i Sprawiedliwości, oni krytykują i próbują wyśmiewać. To jest po prostu żałosne"-podsumował.

yenn/PAP, Fronda.pl