"Mam nadzieję, że w końcu Donald Tusk zrobi coś dla Polski. Dla mnie najważniejsze jest, żeby jako przewodniczący RE powiedział, że nie będzie Unii dwóch prędkości" – stwierdził w programie „Gość poranka” sekretarz stanu w KPRM Paweł Szefernaker.

Jak mówił Szefernaker:

"Jesteśmy wielkimi zwolennikami Unii Europejskiej. Ze strony Polski nie ma zgody na Europę dwóch prędkości, nie powinno być również na to zgody ze strony Donalda Tuska" – powiedział.

Przedstawiciel rządu zapewnił, że „nie ma Polski bez Unii Europejskiej, nie ma Unii Europejskiej bez Polski”.

Jednocześnie wskazał, że „Polska nie miała żadnych korzyści z tego, że przewodniczącym RE był Polak”.

"Mam nadzieję, że Donald Tusk wreszcie zrobi coś dla Polski. W czasie jego kadencji liderzy europejscy mówili o Europie dwóch prędkości. Wczoraj milczał w tej sprawie i unikał tego tematu" – powiedział Szefernaker.

Polityk PiS ocenił, że „po likwidacji przez rząd Donalda Tuska przemysłu stoczniowego wiele rodzin musiało wyjeżdżać za pracą za granicę”.

"Propagandy Donalda Tuska Europejczycy nie wsadzą sobie do garnka. Jako premier bardzo często podejmował decyzje wbrew polskim rodzinom. Wielka Brytania wyszła z Unii Europejskiej za czasów jego przewodniczenia w Radzie Europejskiej" – przypominał.

"Polski rząd nie mógł poprzeć tej kandydatury. Dwa listy ostatnie premier Beaty Szydło i Donalda Tuska pokazują, że Tusk był kandydatem elit brukselskich. Jesteśmy dumni z tego, że mamy zasady. Premier Szydło będzie się sprzeciwiała obowiązkowej relokacji imigrantów" – ocenił Szefernaker.

emde/tvp.info