W dzisiejszym meczu eliminacji do mistrzostw Europy we Francji Szkoci podejmą Polaków w Glasgow. Wygrana w tym spotkaniu bardzo przybliży naszą reprezentację do awansu, ale to nie jedyny warunek.

Gra o wszystko się rozpoczyna. Przed nami dwie ostatnie kolejki eliminacji Euro 2016. Kadra Adama Nawałki jest o krok od awansu, ale żeby go uzyskać, musi grać do samego końca i dać z siebie wszystko w meczach ze Szkocją i Irlandią... a może tylko w tym pierwszym.

Tak naprawdę Polakom trudno będzie nie awansować na finałowy turniej. Z wielu możliwych scenariuszy właściwie tylko dwie porażki wyeliminują nas z gry. Jeżeli dziś wygramy w Glasgow, a Irlandia nie pokona u siebie Niemców, awans mamy w kieszeni. Jeżeli dziś zremisujemy, a Irlandczycy nie zdobędą kompletu punktów, wówczas do awansu wystarczyłby nam kolejny remis na Stadionie Narodowym w ostatnim spotkaniu.

Sprawa nieco skomplikowałaby się, gdybyśmy przegrali ze Szkotami, czego nie można wykluczyć, bo dla nich jest to mecz ostatniej szansy i muszą zdobyć 3 punkty, jeśli w ogóle chcą się liczyć w walce o awans, więc na pewno dadzą dziś z siebie wszystko. W takim przypadku naprawdę musielibyśmy liczyć na dobrą grę Niemców na Zielonej Wyspie, bo w przypadku wygranej Irlandii, późniejszy remis na Narodowym mógłby nam nie wystarczyć. Ponieważ pierwsze spotkanie z Irlandią zremisowaliśmy 1:1, remis 0:0 w rewanżu premiowałby Irlandczyków.

Jednak nawet, gdybyśmy nie wywalczyli bezpośredniego awansu, najpewniej zagralibyśmy w barażach. 4 miejsce w eliminacjach moglibyśmy zająć tylko w przypadku dwóch przegranych w dwóch ostatnich meczach.

Miejmy jednak nadzieję, że po dzisiejszym wieczorze wszelkie kalkulacje będą już zbędne. Kibicujmy Polakom... i Niemcom.

emde