Mają nastąpić zmiany w kwestii kontroli podatkowej. Od teraz zamiast trzech dzisiejszych administracji ma funkcjonować jedna. Jest to więc powrót do systemu, który funkcjonował już kiedyś.

Podatnikiem zajmie się jedna administracja zamiast trzech dzisiejszych: podatkowej, celnej i skarbowej. Resort Finansów wraca do pomysłu sprzed dekady.

Zmiany wynikają ze wstępnego projektu, do którego dotarł "Dziennik Gazeta Prawna".

Nowa Krajowa Administracja Skarbowa miałaby się zajmować zarówno wymiarem i ściąganiem podatków, ceł i innych należności budżetowych, jak i kontrolą podatników oraz ściganiem oszustów.

Kontrola ma być jedna, a nie jak dziś podzielona na podatkową i skarbową. Nie byłyby do niej w ogóle stosowane przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej dotyczące kontrolowania przedsiębiorców.

Kontrole, tak jak dziś, byłyby prowadzone zarówno, gdyby chodziło o przestrzeganie prawa podatkowego, celnego, przepisów regulujących urządzanie i prowadzenie gier hazardowych, jak i wielu innych.

Urzędnicy mieliby w rękach również cztery inne procedury, w tym wywiad skarbowy. W tym zakresie ich uprawnienia byłyby największe, a prowadzone przez nich czynności operacyjne byłyby niejawne, tak jak dziś są niejawne przy kontroli skarbowej. Funkcjonariusze mogliby tak jak już obecnie używać broni palnej, wchodzić do pomieszczeń, kontrolować korespondencje i przesyłki, poznawać w sposób niejawny treść rozmów telefonicznych i innych, np. internetowych.

Z projektu wynika też, że Ministerstwo Finansów nie odstąpiło od centralizacji w wydawaniu interpretacji indywidualnych. Prawdopodobnie tylko zamiast dyrektora biura Krajowej Informacji Podatkowej, byłby powoływany dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Miałyby zostać powołane: Krajowa Szkoła Skarbowości z siedzibą w Warszawie oraz Centrum Informatyki Resortu Finansów.

emde/forsal.pl