Wszystkie formy zatrudnienia miałyby zostać obłożone pełnymi składkami emerytalnymi. Z kolei podatek PIT oraz składki na ZUS i NFZ miałby zostać połączone w jedno - tak wyglądają wstępne propozycje, nad którymi pracują minister finansów Paweł Szałamacha oraz szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. O sprawie pisze portal RMF24.pl.

O pracach nad nowym systemem podatkowym mówiła w czwartek premier Beata Szydło. Pracodawcy mają zostać zniechęceni do zatrudniania pracowników na tak zwanych umowach śmieciowych. W nowym rozwiązniu wszystkie umowy będą oskładkowane tak samo, a zatem najważniejsza przesłanka skłaniająca pracodawców do dawania innych umów niż umowa o pracę - oszczędności - po prostu zniknie.

- Może to byłoby rozwiązanie wielu problemów na rynku pracy. Choćby z tym, że jest nadużywany taki tryb zatrudniania, od którego nie są odprowadzane składki na ZUS-y, co powoduje, że przyszłość emerytalna jest gorsza - powiedziała według RMF24 szefowa ministerstwa pracy, Elżbieta Rafalska.

RMF24 podaje, że nowy system wszedłby w życie najwcześniej od 2018 roku.

kad/rmf24.pl