Rafał Majka powrócił dziś do Polski. Nasz medalista olimpijski został powitany z należytymi honorami. 

Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro Rafał Majka jest już w Polsce. Na Lotnisku Chopina w Warszawie polskiego kolarza przywitali działacze związku i grupka kibiców.

W sobotę Rafał Majka zdobył brązowy medal w kolarskim wyścigu szosowym ze startu wspólnego. Jak podkreślał, olimpijski krążek to także zasługa pomagających mu na trasie pozostałych reprezentantów Polski - Michała Kwiatkowskiego, Michała Gołasia i Macieja Bodnara. "Nasza taktyka wyszła rewelacyjnie. Udało się, postawiliśmy wszystko na mnie, za co dziękuję chłopakom, bo naprawdę dali z siebie wszystko, ja tylko chciałem to wykończyć" - powiedział Rafał Majka.

Polski kolarz wspominał również dramatyczny moment sobotniego wyścigu, kiedy na finałowym zjeździe dwóch jego rywali przewróciło się, jadąc tuż przed nim. "Nie wiem jak ja to zrobiłem (...) w pewnym momencie wyszedłem z zakrętu i sobie pomyślałem - kurczę, udało się uniknąć kraksy i jestem z przodu. Jestem z siebie zadowolony i należy mi się ten medal, bo jaki trud wkładam w kolarstwo i trening... Kocham ten sport i kiedyś marzyłem o medalu olimpijskim i teraz go mam, więc jestem bardzo szczęśliwy" - opowiadał Rafał Majka.

Radości ze spotkania z brązowym medalistą igrzysk nie kryli również kibice, którzy mówili, że nadal wspominają pozytywne emocje z sobotniego wyścigu. Inni podkreślają też, że Rafał Majka jest skromnym i bardzo otwartym człowiekiem, czym zaskarbia sympatię fanów.

Rafał Majka jeszcze dziś wieczorem wróci do rodzinnych Zegartowic w Małopolsce Jak sam mówi, w domu spędzi zaledwie kilka dni, gdyż niedługo czekają go kolejne starty. "Postaram się zregenerować jak najszybciej. Wystarczy, że prześpię się w moim wygodnym łóżeczku, wypije kawkę na tarasie i pomyślę co zrobić, żeby być jeszcze lepszym" - mówił brązowy medalista olimpijski.

ds/IAR