Jak poinformował ks. Piotr Boraca z Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, ks. Mateusz Dziedzic w dalszym ciągu przetrzymywany jest przez członków zbrojnego ugrupowania Zgromadzenie Demokratyczne Ludu Środkowej Afryki. Informacja o jego uwolnieniu okazała się przedwczesne…

Negocjacje z porywaczami ks. Mateusza trwają już od miesiąca. Kapłan jest traktowany przez członków zbrojnego ugrupowania jako karta przetargowa, bowiem domagają się oni uwolnienia w zamian ich przywódcy, który przebywa uwięziony w Kamerunie.

„Od samego początku wiedzieliśmy, że będą to trudne i żmudne rozmowy. Tam jest całkiem inna rzeczywistość i warunki do prowadzenia rozmów” – mówi „Naszemu Dziennikowi” ks. Boraca i dodaje, że misjonarz jest zdrowy, choć warunki, w jakich przebywa, są bardzo niekorzystne.

Ks. Boraca apeluje o nieustanną modlitwę w intencji uwolnienia polskiego misjonarza, bo to jedyne, co możemy w tej chwili zrobić.

Ksiądz Mateusz Dziedzic, kapłan diecezji tarnowskiej, od pięciu lat głosi Ewangelię w RŚA. Do jego uprowadzenia doszło w nocy z 12 na 13 października. Wówczas grupa uzbrojonych mężczyzn, tzw. ludzi Miskina, wtargnęła do misji w Babona i uprowadziła kapłana.

MaR/Nasz Dziennik