Zatrważające wnioski wyłaniają się z kolejnych zeznań szefa związku zawodowego celników, Sławomira Siwego przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT. 

Według dzisiejszego świadka, kancelaria premiera Donalda Tuska bagatelizowała kolejne sygnały dotyczące działalności mafii VAT. 

"KPRM nie pomagała służbom, chociaż były sygnały m.in. ze strony celników czy resortu spraw wewnętrznych nt. rozwoju przestępczości ekonomicznej; sygnaliści byli szykanowani za informacje o nieprawidłowościach"-mówił podczas przesłuchania przed komisją Sławomir Siwy. Szef związku zawodowego celników wspomniał, że w 2008 r. Sejm pracował nad projektem ustawy o służbie celnej. Minister Jacek Kapica miał wówczas przekonywać posłów, że rynek gier na automatach o niskich wygranych jest pod kontrolą, a automaty działają legalnie.

"Na jakiej podstawie opierał te oświadczenia, przecież MF dysponowało informacjami o tym, że automaty te wypłacają wysokie wygrane i jest to wykorzystywane do prania brudnych pieniędzy. To jest prawdziwa afera hazardowa!"-ocenił świadek. Siwy mówił dziś również o ustawie przygotowanej w 2009 r. W ustawie tej ówczesny szef resortu finansów "stwierdził, że służba celna nie realizuje lub realizuje w ograniczonym zakresie szereg podstawowych zadań, które nakłada na nas prawo”.

"Wtedy dowiadujemy się na posiedzeniu podkomisji sejmowej, że służba celna (…) ma ukierunkować swoją działalność na legalne podmioty, w sferze administracyjnej ma działać, skupić się na tym, wiadomo, że przestępczość też, ale jest taka informacja: „nie będzie wzmocnienia służby celnej”. Interwencje były od premiera Tuska.(…)Jednocześnie celnicy piszą o rozwoju szarej strefy, a wszyscy wiedzą jak agresywne są mafie paliwowe (...) To, że z poziomu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów było trochę interwencji, które nie pomagały służbom w tym trudnym okresie, to wiemy, bo raporty MSWiA, CBŚP (…) z 2010 roku, pewnie wcześniej też, mówiły o tym rozwoju przestępczości ekonomicznej (…). Wiemy, że strategia walki z mafiami, którą przygotowano w MSWiA nie wchodzi w życie"-zeznawał szef związku zawodowego. Świadek zwrócił również uwagę, że w ABW zniesiono wydział do walki z przestępczością zorganizowaną. Później natomiast pojawił się wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ograniczający możliwości działania służb przy przestępstwach ekonomicznych.

"I mamy tę interwencję KPRM i - jak się mówiło - osobiście pana premiera ws. służby celnej i odmowy wzmocnienia służby celnej i ukierunkowanie tejże służby na legalne podmioty. Służbom KPRM wtedy nie pomagała, a sygnały od nas już były i z CBŚ, z MSWiA szerzej nt. rozwoju przestępczości ekonomicznej"-wzkazał Sławomir Siwy. 

Furtkę dla przestępców vatowskich stworzyły m.in. oderwane od rzeczywistości procedury. Takim przykładem były chociażby limity czasu przeznaczonego na kontrolę. Nie pomagał również resort finansów. Według świadka, wiele dyrektyw wychodzących z MF nie tylko ułatwiało wwożenie i wywożenie np. oleju opałowego czy smarowego bez podatków, ale i... utrudniało życie uczciwym przedsiębiorcom. Fikcyjne procedury kontrolne, w ocenie Siwego, rozzuchwalały przemytników. 

"Odnieśliśmy wrażenie, że jest niechęć do wyeliminowania tego zjawiska"-wskazał szef związku zawodowego celników. 

yenn/PAP, Fronda.pl