Andrzej Rozenek, rzecznik Ruchu Palikota, zastępca naczelnego  brukowego tygodnika "NIE" Jerzego Urbana, umieścił na swoim profilu na Naszej Klasie swoje zdjęcie z karabinem. Podpis brzmi: "10 kwietnia 2011. Rekonstrukcja historyczna incydentu gruzińskiego."

Z podpisu pod zdjęciem wynika, że w rocznicę katastrofy smoleńskiej przyszły poseł bawił się w strzelanie do Lecha Kaczyńskiego, bo to właśnie on został zaatakowany podczas "incydentu gruzińskiego" w 2008 roku. 

To samo zdjęcie Rozenek umieścił na Facebooku. Tam do opisu pod zdjęciem dodał zdanie: "W naszym scenariuszu gruzińsko-polska ochrona prezydenta poległa z kretesem :)". 

 

Wiele wskazuje na to, że jeszcze zatęsknimy za "wczesnymi" happeningami Palikota. Wprowadził on do Sejmu takie indywidua, że sam Kotliński stanie się na ich tle prawdziwym dżentelemenem.

 

eMBe/Niezalezna.pl