Dlaczego Bóg nie wysłuchuje mimo postu? Takie pytanie stawia Izajasz. Później św. Jakub napisze w swoim liście podobne zdanie: Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz (Jk 4,3). Moż­na się źle modlić i źle pościć. To zależy od tego, o co w poś­cie i modlitwie chodzi. Zła modlitwa polega na staraniu się o „zaspokojenie swych żądz”. Podobnie zły post nie uwzględnia prawdziwego dobra, staje się jedynie zewnętrzną praktyką, za którą nie idzie konsekwentne działanie wyrażające prawdziwe nawrócenie. Prorok Izajasz mówi o prawdziwym poście:

Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! (Iż 58,6–9).

Jest to klasyczny tekst mówiący o poście w sensie religijnym. Prawdziwa postawa religijna wyraża się pełną harmonią pomiędzy czynem i nastawieniem serca. Jeżeli brak takiego współgrania, to nie jest możliwe prawdziwe spotkanie z Bogiem. Postpowinien w takiej harmonii uczestniczyć. Nie jest on wartością samą dla siebie. Wskazuje na to dzisiejsza Ewangelia, bardzo dobitnie mówiąc o przyczynach braku postu u uczniów Jezusa:

Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć (Mt 9,15).

Dla chrześcijan takim niestosownym czasem jest okres Wielkanocy i każda niedziela, bo są czasem radości ze zmartwychwstania Pana. Post byłby w tym przypadku zaprzeczeniem wiary, a przecież wierze powinien służyć.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Iz 58, 1-9; Mt 9, 14-15

Warto jeszcze zwrócić uwagę na słowa proroka Izajasza. Pisze on zdumiewające zdanie, które później przytoczy św. Benedykt w Prologu RegułyWtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! (Iz 58,9). Jest to obietnica czegoś, co nas zadziwia: oto Pan Bóg odpowiada na wołanie człowieka jak sługa! Można w tym tekście wyczuć ze strony Boga nawet pragnienie takiej odpowiedzi. On oczekuje, aby tak człowiekowi odpowiedzieć! I to – wydaje się – wydobywa św. Benedykt. Jednak jest jeden warunek, który można by streścić, sięgając do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie: przemień prawdziwie swoje serce i bądź bliźnim dla drugiego. Jeżeli tak będzie, to Bóg wybiegnie na twoje spotkanie, wtedy prawdziwie się z Nim spotkasz. Stawać się bliźnim dla drugiego! Tego właśnie potrzeba do przemiany naszego serca. Po to także Bóg daje nam okres Wielkiego Postu.

Włodzimierz Zatorski OSB | Pieśni dla Pana