Jak wynika z informacji przekazanych przez Radio ZET, ponad 100 milionów złotych zapłaciło PGNiG za przejęcie kontroli nad polską częścią gazociągu jamalskiego. Sprawa ma ogromny wymiar polityczny.

Spółka przelała pieniądze na konto Bartimpexu, który jest współwłaścicielem EuRoPol Gazu zarządzającego gazociągiem.
Co ciekawe, transakcja została przeprowadzona bez wiedzy i bez udziału Rosjan, którzy są współwłaścicielami rury.
Dzięki pomysłowi Grzegorza Ślaka, prezesa Bartimpexu, który wymyślił formułę stosunku dominacji, transakcja powiodła się.

Według "Pulsu Biznesu" kontrola, którą uzyskał PGNiG nie daje spółce przewagi w zarządzie czy radzie nadzorczej EuRoPol Gazu (siły Polska - Rosja są podzielone równo na połowę). Jednak w przypadku jakichkolwiek problemów na ich poziomie przewagę zapewni na walnym zgromadzeniu EuroPolGazu. Wówczas głosy rozłożą się 52 do 48 na korzyść PGNiG.

Przygotowanie tej transakcji trwało od 9 stycznia i musiała wywołać mocne zdziwienie Gazpromu, gdyż na pewno nie pozwoliłby na sprzedaż pakietu polskiej spółce.

W maju na przejęcie kontroli nad Jamałem zgodził się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

KZ/Radiozet.pl