Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak gościł dziś w programie Moniki Olejnik na antenie Radia Zet.

Tomasz Siemoniak bronił decyzji prokuratury o ujęciu dwóch szpiegujących na rzecz Rosji mężczyzn. Stwierdził, że gdyby nie podano do wiadomości publicznej tej informacji, to wkrótce pojawiłyby się rozmaite spekulacje. Dlatego prokuratura postąpiła słusznie.

Uznał też, że zatrzymanie szpiegów jest pewnym sygnałem dla Rosji, który mówi o tym, że Polska ma dobrze pracujące służby kontrwywiadowcze.

Zarazem Siemoniak nie chciał powiedzieć, czy została zdekonspirowana osoba, z którymi kontaktowali się ujęci rosyjscy agenci. Nie powiedział też, czy zostanie wyrzucona z Polski.

Minister mówił także o tym, że na Powązkach Wojskowych nie powinni być chowani komunistyczni generałowie. Wydał, jak przypomniała Olejnik, nawet takie zarządzenie. 

„Uważam, że ta decyzja jest słuszna, uważam, że komunistyczni generałowie nie zasługują na pochówek na Powązkach” – powiedział Siemoniak.

„Powązki nie mogą się należeć jako automat, Powązki są dla bohaterów” – dodał. Powiedział też, że nie można dać sobie wmówić, że „komunistyczni generałowie to są generałowie wolnej Polski”.

bjad/radio zet