W wyniku fali pożarów przetaczającej się przez południową część Półwyspu Bałkańskiego zginęła dwójka Polaków – potwierdziła polska ambasada w Grecji. Wciąż na terenach zagrożonych przebywa też kilkuset polskich turystów. Ich życiu – jak podaje MSZ – nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wśród co najmniej 50 ofiar pożarów dwie osoby to Polacy – najpewniej matka z synem, którzy uciekali przed ogniem. Dostali się na łódź, jednak po odpłynięciu z ośmioma innymi osobami przewróciła się ona i wszyscy, którzy byli na pokładzie, utonęli.

MSZ podaje, że w ambasadzie Polski w Atenach działa specjalny zespół kryzysowy kontrolujący sytuację na terenach zagrożonych i jest w kontrakcie z biurami podróży. Ministerstwo apeluje też do Polaków o to, by pozostawali w kontakcie ze służbami konsularnymi w razie, gdyby potrzebowali pomocy.

dam/wp.pl,PAP