W rozmowie z portalem wPolityce.pl, odpowiedzialny za parlamentarny zespół ds. reparacji poseł Arkadiusz Mularczyk wskazał, że ma nadzieję, iż nowy niemiecki rząd poważnie podejdzie do kwestii rozliczenia się za straty wyrządzone w czasie II wojny światowej. Polityk zauważył, że nowa władza cechuje się inną niż CDU wrażliwością w tej kwestii.

Poseł Mularczyk zauważył, że nowy Instytut Strat Wojennych wzbudza w Niemczech pewne emocje, co może przysłużyć się dyskusji na temat polskich roszczeń w momencie przejęcia władzy przez rząd Olafa Scholza.

- „Wiemy, że jest on złożony z trzech formacji i mamy tu pewne sygnały, oczywiście bardzo ogólne, że jeszcze wcześniej politycy Zielonych są wrażliwi na kwestie dotyczące odszkodowań. Tym bardziej, że dzisiaj na świecie generalnie, i w Stanach Zjednoczonych i w Europie, mamy do czynienia z sytuacją, gdzie kraje starokolonialne, jak Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Belgia poczuwają się do odpowiedzialności za zbrodnie kolonialne, prowadzą rozmowy, wypłacają odszkodowania, przepraszają”

- stwierdził polityk.

Jego zdaniem to „klimat do przygotowania gruntu i powrotu do poważnych rozmów”.

- „Niemcy bardzo dużo dzisiaj mówią o praworządności, prawach człowieka, pouczają inne kraje zarzucając im naruszanie reguł praworządności. Myślę więc, że tutaj Niemcy powinny dać dobry przykład i w końcu podejść do tego tematu poważnie. Tym bardziej, że - jak już mówiliśmy - doszła do władzy ekipa, która ma inną wrażliwość niż CDU. Także tu liczę przede wszystkim na polityków nowego rządu”

- podkreślił.

kak/wPolityce.pl