Unia Europejska i Turcja nie zdołały osiągnąć porozumienia na trwającym ponad 12 godzin szczycie w Brukseli. Przywódcy 28 krajów i premier Turcji mają w najbliższych dniach ustalić szczegóły.
 

Plan, który pozostaje jeszcze do uzgodnienia, ma zakładać odsyłanie wszystkich osób nielegalnie przeprawiających się z Turcji do Grecji. Dotyczyć to ma zarówno migrantów zarobkowych, jak i uchodźców, którym należy się międzynarodowa ochrona.

W zamian Unia Europejska ma zgodzić się na przyjęcie syryjskich uchodźców z obozów na terenie Turcji. Nie ustalono jeszcze ich liczby.

- Chcemy zniechęcić do nielegalnej migracji, by zapobiec przemytowi ludzi - skomentował premier Turcji Ahmet Davutoglu.

Wtórował mu szef Rady Europejskiej Donald Tusk. - Dni nieregularnej migracji do Europy dobiegły końca - mówił.

Jeśli szczegółowy plan unijno-turecki zostanie uzgodniony i potem będzie realizowany to - jak mówiła premier Beata Szydło - jest nadzieja na normalne funkcjonowanie strefy Schengen.

Na wniosek Beaty Szydło wpisano do wspólnego oświadczenia, że unijne kraje nie będą zmuszane do przyjmowania kolejnych grup migrantów podczas realizacji przyszłego porozumienia z Turcją
 

- Dla mnie to jest najważniejsze - mówiła polska premier. - Trzeba rozwiązywać problem uchodźców poza granicami Unii Europejskiej - dodała.

Na szczycie unijno-tureckim w Brukseli uzgodniono ogólny plan działania, który ma powstrzymać falę migracyjną, a szczegóły będą jeszcze doprecyzowane – relacjonuje korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Nie udało się co prawda osiągnąć ostatecznego porozumienia na trwającym ponad 12 godzin szczycie w Brukseli, ale przywódcy 28 krajów i premier Turcji mają w najbliższych dniach ustalić szczegóły.

- Jest nadzieja, że przywrócimy normalne funkcjonowanie strefy Schengen. Mam nadzieję, że to jest bardzo blisko i że te decyzje, o których dyskutowaliśmy, do tego nas przybliżają - powiedziała szefowa polskiego rządu. Premier Beata Szydło dodała, że jeśli uzgodnione decyzje będą konsekwentnie realizowane, to "będzie to dużym krokiem w kierunku rozwiązania problemu migracyjnego w Europie".

- Zadeklarowaliśmy udział polskich pograniczników, polskich policjantów, kilkuset osób, które są gotowe do tego, żeby brać udział w tych czynnościach. Oczywiście również sprzęt - mówiła premier. Na razie jest to deklaracja polityczna. Szczegółowe oferty będą dopiero ogłaszane później przez kraje członkowskie. Nieoficjalnie mówi się, że Polacy mogliby pojechać na przykład na granicę Grecji z Macedonią.

- Polska jest również gotowa przeznaczyć pomoc humanitarną dla uchodźców. Ale chcemy pomagać im - jak podkreśliła Beata Szydło - poza granicami Unii Europejskiej.

wbw/Polskie Radio

<<< JAK PRZEŻYĆ W CZASACH OSTATECZNYCH? PRZECZYTAJ! >>>



<<< JAK ŻYĆ BY .... PRZEŻYĆ? ZOBACZ! >>>