Podczas konferencji prasowej po szczycie UE w sprawie Brexitu, gdzie wytyczne w sprawie negocjacji zostały przyjęte jednogłośnie, premier Beata Szydło opowiedziała, o czym rozmawiali przywódcy. 

"Brexit to bezprecedensowy proces o charakterze politycznym, dlatego liderzy państw członkowskich muszą zachować nad nim kontrolę"- podkreśliła szefowa polskiego rządu. Jak dodała, bardzo istotną kwestią jest jedność i to, aby państwa wzajemnie się słuchały. 

"W wyniku tego, że potrafiliśmy tę jedność zachować, udało się dziś wypracować dobry dokument wytycznych, który można było szybko przyjąć. To ogromna praca wszystkich państw członkowskich"- powiedziała Szydło, dziękując również za pracę wiceszefa MSZ, Konrada Szymańskiego. 

"Brexit jest bezprecedensowym procesem, ale UE musi wyciągnąć z niego wnioski. Musimy wyjść z niego zjednoczeni i silni. Oznacza to, że trzeba się wspierać. A to będzie możliwe tylko wtedy, kiedy państwa członkowskie będą solidarne"- podkreśliła szefowa polskiego rządu, zapewniając jednocześnie, że Polska jest gotowa, aby pełnić rolę stabilizatora w procesie negocjacji. Chodzi o to, aby nie karać Wielkiej Brytanii za podjęcie decyzji o opuszczeniu UE. 

"Jesteśmy gotowi także rozmawiać o relacjach po uzgodnieniu kwestii obecności polskich obywateli na Wyspach oraz kwestii zobowiązań finansowych wobec UE. Dla Polski najważniejsze jest zagwarantowanie katalogu praw i obowiązków dla obywateli polskich, którzy zamieszkali na Wyspach przed Brexitem. Druga sprawa to uzgodnienie zasad pozwalających precyzyjnie określić zobowiązania finansowe Wielkiej Brytanii. Zobowiązania te wynikają z decyzji UE podjętych w trakcie członkostwa w UE. Stoją za tym solidne podstawy prawne"- mówiła premier. 

"Ważny jest uczciwy podział zobowiązań międzynarodowych. Mówiliśmy o tym w trakcie prac nad wytycznymi i potrzebne są odpowiednie zapisy w traktacie negocjacyjnym. Polska chce dobrych relacji z Wielką Brytanią oraz chcemy, żeby przyszłe relacje Wielkiej Brytanii z Unią Europejską były oparte na partnerstwie. Polska skutecznie wpisała swoje oczekiwania do wytycznych w sprawie Brexitu"- tłumaczyła Beata Szydło. Premier podkreśliła, że przyjęty dziś dokument powstał w wyniku pracy wszystkich 27 państw UE. 

"Ta jedność, o której dużo się dziś mówi polegała na tym, że przedstawiciele 27 państw członkowskich potrafili ze sobą rozmawiać i szukać kompromisu. Dzięki temu udało się go przygotować. Nie brałam udziału w pracach technicznych, tak, jak minister Konrad Szymański. Myślę, że dziś – jeżeli mówimy o jedności procesu – trzeba podkreślić, że jest to praca zespołowa"- powiedziała szefowa polskiego rządu. 

JJ/PAP, wPolityce.pl, Fronda.pl