– Populiści, którzy w ciągu pięciu miesięcy doprowadzają ten kraj do bankructwa – tak premier Ewa Kopacz oceniła działania greckiego rządu, wskazują na jego populistyczny charakter. Zapewniła też, że obywatele nie poniosą konsekwencji włączenia Polski do programu wsparcia pomostowego dla Grecji.

Komisja Europejska zaproponowała wykorzystanie środków ze wspólnego dla całej UE Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM) na finansowanie pomostowe dla Grecji. Wedle tej propozycji tak Polska, jak i inne kraje spoza strefy euro musiałyby wziąć udział w gwarancjach pożyczek dla greckiego rządu. Finansowanie pomostowe to suma 7 mld euro.

– Jeśli chodzi o tzw. wsparcie pomostowe dla Grecji, Polska działa oczywiście w duchu solidarności europejskiej, ale też w duchu pragmatycznego i korzystnego dla kraju rozwiązania – kompromisu – zapowiedziała premier Ewa Kopacz na wspólnej z hiszpańskim premierem Mariano Rajoyem konferencji prasowej po zakończeniu konsultacji.

Podkreślała, że Polska chce kompromisu. – Zarówno kraje strefy euro, jak i te spoza niej nie będą tylko i wyłącznie odbiorcami deklaracji, które płyną w tej chwili ze strony przywództwa Grecji, ale będą odbiorcami konkretnych sprawozdań z realizacji reform, które zadeklarował rząd Grecji – mówiła Kopacz.

– Rząd polski będzie na pewno postępował tak, aby zagwarantować sobie jedną oczywistą zasadę, że zarówno budżet państwa, jak i nasi obywatele nie poniosą konsekwencji tejże pomocy – oświadczyła prezes rady ministrów.

Według obecna sytuacja Grecji to „przykład tego, jak kończą się rządy populistów. – Poprzednie rządy w Grecji - twarde reformy. Kiedy Grecja zaczęła wychodzić na prostą, przychodzą do władzy populiści, którzy w ciągu pięciu miesięcy doprowadzają ten kraj do bankructwa – oceniła Kopacz.

– Populizm i rozdawanie więcej niż się ma w budżecie państwa doprowadza do sytuacji, którą każdy Grek odczuje w codziennym życiu – dodała. 

mm/

Za: telewizjarepublika.pl