-  Rosja, do spółki z reżimowymi władzami w Damaszku, powinna odpowiedzieć za śmierć 400 tys. niewinnych cywilów w trwającej od kilku lat wojnie domowej w Syrii - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.

– Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za śmierć osób, które zginęły z rąk jej żołnierzy w Syrii – stwierdził Erdoğan na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Senegalu Mackym Sallem, podczas jego dwudniowej wizyty w tym kraju.

– Rzeczywistym celem Rosji jest utworzenie w Syrii butikowego państwa dla tamtejszego dyktatora Baszara al-Asada – powiedział prezydent Turcji.

Erdoğan odniósł się do oskarżeń Kremla, jakoby władze w Ankarze szykowały inwazję wojskową na Syrię.

– Takie insynuacje są śmieszne i absurdalne – stwierdził Erdoğan.

– Obecnie wszelkie rozważania na temat wojny lądowej między Turcją a Syrią są jedynie czysto teoretyczne. Jednak realizacja tego scenariusza będzie skrajnie niekorzystna dla Rosji, która nie ma w Syrii uzbrojenia potrzebnego do wygrania takiej wojny. Z jednym typem samolotów to się nie uda – stwierdził ekspert wosjkowy, Michaił Hodorenok w rozmowie z „Moskiewskim Komsomolcem”.

– Przez rosyjskie bomby ginie w Syrii wiele kobiet i dzieci. Żołnierze FR używają pocisków niekierowanych, przez co wszelkie formy ataku są nieprecyzyjne. Takie działanie jak najszybciej musi się skończyć – stwierdził John Kerry, amerykański sekretarz stanu w rozmowie z CNN.

tg/tvn24.pl