Premier Mateusz Morawiecki spotkał się dziś z premierem Słowenii Janezem Jansą, z którym omówił kryzys na granicy z Białorusią. Na konferencji prasowej po tym spotkaniu szef polskiego rządu podkreślił, że w pojedynkę nie sposób sprostać rosyjskim zakusom, ale można im się skutecznie przeciwstawić działając wspólnie.

Trwa dyplomatyczna ofensywa premiera Mateusza Morawieckiego. Od niedzieli szef rządu odwiedza europejskie stolice, aby omówić z przywódcami państw Europy kryzys wywołany na wschodniej granicy UE przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Dziś rano premier spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Następnie udał się na spotkanie z premierem Słowenii.

- „Dzisiejsze spotkanie było niezwykle budujące, gdyż premier Słowenii doskonale rozumie wszystkie zależności i problemy, z którymi się borykamy”

- zaznaczył Mateusz Morawiecki po spotkaniu.

Premier przypomniał, że kryzys na granicy jest próbą destabilizacji Unii Europejskiej.

- „Aby temu zapobiec, musimy być zjednoczeni”

- podkreślił wskazując, że w pojedynkę ani Polska ani Słowenia nie są w stanie sprosta zagrożeniu ze strony Rosji.

- „Zjednoczeni możemy im się przeciwstawić, możemy proponować pokojową politykę, eskalować sankcje wobec Białorusi, jeśli sytuacja będzie nadal napięta, ale także politykę skuteczną, tam, gdzie trzeba, także eskalacje pewnych sankcji, które mamy przygotowane wobec Białorusi, jeżeli sytuacja będzie coraz bardziej napięta”

- wyjaśnił.

kak/Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Polskie Radio 24, DoRzeczy.pl