Dziś po godzinie 11 rozpoczęło się 74. posiedzenie Sejmu. Warto dodać, że dość niefortunne dla opozycji, ponieważ premier Mateusz Morawiecki wręcz koncertowo pokrzyżował plany politykom "antyPiS'u". Najpierw, w krótkim wystąpieniu, zapowiedział złożenie wniosku o wotum zaufania.

Po przerwie na zwołanie Konwentu Seniorów Morawiecki wygłasza teraz drugie, dłuższe wystąpienie. Tak jak i to wygłoszone przed przerwą, obecne wystąpienie musiało zaboleć opozycję totalną. 

"Chciałem zwrócić się do naszych rodaków i im podziękować za zaangażowanie, że jesteście włączeni w sprawy społeczne, za to, że frekwencja w wyborach jest większa, że zainteresowanie Polską jest widoczne"- podkreślił Mateusz Morawiecki. Premier zwrócił uwagę, że podczas gdy dla obecnej opozycji najważniejsze jest pytanie "kto powinien rządzić", on ma nieco inne priorytety. 

"Dla mnie najważniejsze jest, jak powinniśmy rządzić, czy w interesie wszystkich Polaków, czy Polska jest pewną jednością, czy też patrzymy na to jak na pewne grupy interesu. Wdrażamy dobrą zmianę, zapraszamy do współpracy opozycję"- podkreślił. Następnie szef rządu poprosił Sejm o ocenę zarówno ostatniego roku, czyli rządów Morawieckiego, jak i ostatnich trzech lat, czyli- sumarycznie- okresu rządów Zjednoczonej Prawicy. Wyraził nadzieję, że za rok, w wyborach parlamentarnych, Polacy zagłosują za drugą kadencją PiS.

"Chcemy naprawiać RP dalej, widać ile przez te trzy lata udało nam się zrobić, nie trzeba tych różnych pism, skarg, pisać za granicę, potrafimy razem tutaj dyskutować, pokażmy to, udowodnijmy to"- apelował polityk. 

"Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować nasze zmiany. Wskaźnik, który pokazuje poziom nierówności. On zmalał o 2 punkty. Poziom nierówności zmalał o 2,3 proc. To są konkretne dane. Osiągnęliśmy w tym roku najwyższy poziom rozwoju i najlepszy rynek pracy. Jesteśmy stawiani za wzór. (…) Powiedzieliśmy, że będziemy obniżać podatki dla małych i średnich firm - i to się zadziało"-wyliczał. Kolejne spełnione obietnice, jakie wymienił, to m.in. Centrum Analiz Strategicznych, rozporządzenie o czystości paliw, o jakości pieców, obniżka podatków, chociażby VAT na żywność i artykuły dziecięce.

"Zgodnie z obietnicą odbudowujemy to, co PO-PSL zwijało - odtwarzamy połączenia, otwieramy posterunki policji, remontujemy drogi"- mówił premier. W swoim wystąpieniu postanowił również podziękować ministrom, zarówno byłym, jak i obecnym. 

"Dziękuję premier Beacie Szydło za wszystkie działania na niwie społecznej. Wiele projektów jest już wdrożonych, a kilka zaplanowanych na kolejny rok. Dziękuję ministrowi Błaszczakowi i jego poprzednikowi Macierewiczowi za umacnianie polskiej armii. Dziękuję ministrowi Brudzińskiemu za jego pracę, za pokazanie, jak największy marsz można ochraniać tak, aby przebiegł on bezpiecznie"- wyliczał. 

W wystąpieniu szef polskiego rządu poruszył również kwestię współpracy międzynarodowej, m.in. tej z Grupą Wyszehradzką, dzięki której udało się przekonać UE, że jedynym sposobem rozwiązania kryzysu migracyjnego jest dowolność, zamiast przymusowej relokacji. 

"Silna Polska jest możliwa tylko i wyłącznie w silnej Europie. Nie ma silnej UE, bez silnej Polski. Wyobraźmy sobie, że UE jest kamienicą, w której mieszkają różne rodziny, czy nie jest tak, że w ramach tych rodzin nie powinniśmy się porozumieć, a nie najpierw iść na skargę do dozorcy. (…) UE jest dla nas wielką wartością, ale tam też ucierają się różne interesy i my o te interesy dbamy"-zapewnił. 

Atmosfera na sali plenarnej jest bardzo gorąca, a przemówienie Mateusza Morawieckiego wciąż trwa. Będziemy zatem jeszcze do niego wracać. 

yenn/Fronda.pl