Mieczysław Szatanek, już w styczniu apelował o odwołanie Arłukowicza. Teraz w związku ze śmiercią 2,5-latki ten apel ponawia: "W związku z ostatnimi wydarzeniami ponawiam apel o odwołanie ministra zdrowia, bo jego pozostawanie na stanowisku to dalszy brak realnych i potrzebnych zmian w systemie, to kolejne ofiary i cierpienia chorych. My, lekarze, jak zwykle mamy być kozłami ofiarnymi systemu i ministra Bartosza Arłukowicza. Nie zgadzamy się na to, niech ta tragiczna śmierć Dominiki zapoczątkuje prawdziwą reformę, której oczekują wszyscy obywatele Polski, a Jerzy Owsiak niech dalej gra ze swoją Orkiestrą"

Śmierć dwuipółletniej dziewczynki wstrząsnęła Polską. Minister zdrowia Arłukowicz publicznie oświadczył, że znajdzie winnych. Niestety ani razu nie zająknął się o swojej winnie. Pod rządami Arłukowicza polski system zdrowotny pada i tonie. Warto przywołać skandaliczne zachowanie ministra odnośnie problemów z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, by uświadomić sobie, że jest to polityk nie potrafiący zarządzać tym newralgicznym ministerstwem.

sm/gazeta.pl