Naciski unii na Polskę i Węgry pod wyimaginowanymi zarzutami braku praworządności sięgają już granic absurdu, a nawet dobrego smaku. Chyba jednym z największych ostatnio takich absurdów była publikacja oświadczenia Unii Europejskiej na podstawie oczywistego i wykazanego fake newsa na temat „stref wolnych od LGBT”.

Ale pojawiały się także inne absurdy, jak na przykład  próba legitymizowania przestępstw z uwagi na światopogląd po tym, jak został aresztowany i osadzony za pobicie i zniszczenie mienia Michała Sz. pseudonim „Margot”.

Są to już ewidentnie granice, na których przekraczanie godzić się nie można.

W rozmowie z Gazetą Polską Codziennie między innymi o tych szantażach mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Na temat wolności i suwerenności państw narodowych Jarosław Kaczyński powiedział:

- Żeby wszystkim uzmysłowić, o co chodzi w sporze z Unią, posłużę się przykładem PRL. Otóż z punktu widzenia komunistycznego wzorca czyli Związku Sowieckiego istnienie indywidualnych gospodarstw rolnych to było horrendum, a jednak w PRL one istniały. Działanie Kościoła Katolickiego też było nieakceptowalne, mimo to w Polsce Ludowej Kościół działał, choć oczywiście był szykanowany, prześladowany, brutalnie gnębiony. Czyli nawet w warunkach komunizmu pewne sfery ludzkiej wolności, możliwość wyboru, były do obronienia. Polska oczywiście była całkowicie podporządkowana Moskwie, ale pewna oddzielność jednak została zachowana

Odniósł się także do działań Unii Europejskiej i jej niektórych urzędników:

- A dziś instytucje Unii Europejskiej, jej przeróżni urzędnicy, jacyś politycy, których Polacy nigdy nigdzie nie wybierali, żądają od nas byśmy zweryfikowali całą naszą kulturę, odrzucili wszystko, co dla nas arcyważne, bo im się tak podoba. Przecież żadnego innego uzasadnienia nie ma. Nie ma śladu uzasadnienia traktatowego, jest to sprzeczne z naszą deklaracją o suwerenności kulturowej podjętej przez Sejm przed wejściem do UE. Na takie działania nie będzie zgody. Będziemy bronić naszej tożsamości, naszej wolności, suwerenności za wszelką cenę. Nie damy się terroryzować pieniędzmi. Nasza odpowiedź na te działania będzie jasna: nie

Prezes PiS podkreślił:

- Jeśli groźby i szantaże będą utrzymane, to my będziemy twardo bronić żywotnego interesu Polski. Weto. Non possumus. I tak będziemy działać wobec każdego, kto będzie stosował wobec nas jakieś wymuszenia. Powtórzę jeszcze raz - bo już to mówiłem - jesteśmy po dobrej stronie historii. To ci, którzy chcą nam odebrać suwerenność, narzucić jakieś swoje widzimisię, są na drodze do upadku

 

mp/pap/gazeta polska codziennie