Trwa protest lekarzy rezydentów. Liczą m.in. na zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, zmniejszenie biurokracji i kolejek oraz podwyżkę wynagrodzeń. Dziś głos w sprawie zabrał także prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
„Musimy odpowiedzieć sobie w tej chwili na pytanie, czy mamy do czynienia po prostu z finałem pewnych napięć, które rzeczywiście miały miejsce od jakiegoś czasu?”.
- mówił Kaczyński dziennikarzowi TVP Info i oceniał:
„To byłaby diagnoza z jednej strony niedobra, bo oznaczałaby, że nie potrafiono temu zapobiec, ale z drugiej strony dobra – wiedzielibyśmy, że chodzi o meritum, a nie o kwestie ze służbą zdrowia zupełnie niezwiązane”.
Dalej prezes PiS dodał:
„Jest i drugie przypuszczenie, że może być to coś, co tak naprawdę od samego początku nie ma nic wspólnego ze służbą zdrowia. Mam nadzieję, że tak nie jest”.
dam/TVP Info,Fronda.pl