To niezwykły dla mnie zaszczyt móc otwierać to pierwsze posiedzenie Sejmu RP IX kadencji. Sejmu wolnej, niepodległej, suwerennej RP. W okresie szczególnym, tuż po obchodach 101 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale także w roku 2019, będącym zarazem rokiem Powstań Śląskich, 80. lecia wybuchu II wojny światowej” - mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie swojego przemówienia na pierwszym, inaugurującym posiedzeniu Sejmu IX kadencji.

Dalej dodawał:

To wielki zaszczyt móc zasiadać w tej izbie, dyskutować o najważniejszych polskich sprawach, wymieniać się poglądami, przedstawiając różne punkty widzenia na Polskę. Ale nie mam wątpliwości, że Polskę suwerenną i niepodległą po wsze czasy”.

Andrzej Duda podziękował także wszystkim Polakom, którzy „dali wyraz swojej odpowiedzialności i poczuci obywatelskiego obowiązku”. Przypomniał, że aż 18,5 mln Polaków oddało swój głos i jest to najwyższa frekwencja po 1989 roku.

Dziękuję za to z całego serca. Mocno to doceniam i jestem przekonany, że wielu ludzi jest także za to wdzięcznych, za ten wielki akt obywatelski”

- mówił prezydent.

Wskazywał także:

Trzeba powiedzieć jasno: W tym roku Polacy zdali doskonale zwój egzamin wyborczy. Z całego serca za to dziękuję. Ta silna legitymacja jest potrzebna polskim posłom i senatorom, bo to ważne, by powiedzieć, że reprezentuję istotną część polskiego społeczeństwa”.

Prezydent gratulował również posłankom i posłom podkreślając, że to „piękna sprawa zostać wybranym przez obywateli do polskiego Sejmu. Mówię to z własnego skromnego doświadczenia”.

Dalej dodawał:

Był to ten okres mojej służby dla RP, który wspominam bardzo mile. Miłe jest wspomnienie politycznych dyskusji, w których było wiele ładunku demokratycznego. Chciałbym, żeby tak dobrych debat było wiele także teraz. Jestem przekonany, że w ważnych sprawach da się znaleźć wspólny język, da się znaleźć porozumienie, a nawet, jeżeli istnieją różnice poglądów, są na tej sali osoby, które potrafią prowadzić merytoryczną debatę polityczną”.

Wskazywał także, że ludzie w rodzinach przez pokolenia pamiętają, że był w niej poseł. „To wielka odpowiedzialność” - podkreślił Andrzej Duda i dodał:

Przez jej pryzmat jesteście obserwowani dzisiaj i będziecie obserwowani w ostatnim dniu tej kadencji. Będziecie oceniani, jeżeli będziecie chcieli ubiegać się o reelekcję”.

Przypomniał też słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział 20 lat temu w tej samej izbie, w obecności parlamentarzystów:

<<Miejsce, w którym się znajdujemy, skłania do głębokiej refleksji, odpowiedzialnym korzystaniem z daru odzyskanej wolności oraz nad potrzebą współpracy na rzecz dobra wspólnego>>. Jakże te słowa są znaczące” - dodał prezydent.

Stwierdził także:

Nie waham się powiedzieć, że w moim przekonaniu te słowa powinny zostać gdzieś tutaj wyrzeźbione. To najważniejszy przekaz, jaki Ojciec Święty mógł dać ludziom decydującym o losach współobywateli”.

Padły też niezwykle ważne słowa:

Chce przypomnieć,że były czasy, kiedy Polska była wielonarodowa. Dla mnie Polakiem jest ten, kto ma Polskę w sercu. To jest najważniejsze kryterium. Jeżeli ktoś mnie pyta o kwestię narodowości, to mówię mu, żeby poszedł na cmentarz, gdzie pochowani są żołnierze, ci, którzy stawali w obronie Ojczyzny. Na tych grobach są przeróżne znaki. Oni wszyscy walczyli o Polskę, bo mieli ją w sercu. To jest właśnie to, co ich wszystkich łączyło - nasza wspólna wielka tradycja, państwa wyrosłego na korzeniach chrześcijańskich”.

Andrzej Duda pokreślił także, że obserwuje wypowiedzi, które wielu ludzi w Polsce mogą ranić i uderzają w naszą tradycję czy pochodzenie i to, w czym wyrośliśmy:

[…] i przez wiele lat pozwalało nam przetrwać najczarniejsze momenty, kiedy nas rusyfikowano, germanizowano, kiedy usiłowano zrobić z naszych przodków innych ludzi, innej mentalności. To się nie udało dzięki temu, że te korzenie były tak silne i tak szanowane”.

Dodał, że owe korzenie tak silne i szanowane były przede wszystkim w polskiej rodzinie i to dzięki niej, polskiej inteligencji oraz Kościołowi, owa tradycja przetrwała.

Nawet ci, którzy byli niewierzący, szanowali to,co leży u fundamentów i jest oparciem dla naszej tradycji i kultury”

- wskazywał Andrzej Duda.

Prezydent zaapelował także do posłów o to, aby debata sejmowa nie budziła zgorszenia, bo tego oczekują Polacy. „[…] Proszę, żeby język debaty nie był radykalny, by był językiem szacunku” - mówił Andrzej Duda i dodał:

Nie mam wątpliwości, że w każdej z tych dyskusji jest Polska. Proszę, żeby to szanować w obie strony i szanować siebie na wzajem. Pan prezydent Lech Kaczyński powiedział, że podstawą patriotyzmu, w odróżnieniu od nacjonalizmu, jest miłość do ojczyzny i drogiego człowieka. Niech ona będzie elementem podstawowym przed wszystkim”.

dam/wpolityce.pl,300polityka.pl