Nowelizacja dotyczy głównie zasad pobierania przez służby specjalne danych telekomunikacyjnych, internetowych i pocztowych oraz prowadzenia kontroli operacyjnej. Nowe przepisy wejdą w życie w niedzielę.
 

Podpisany projekt zmian wzbudzał kontrowersje wśród opozycji i organizacji pozarządowych. Rzecznik Praw Obywatelskich mówił rano w radiowej Trójce, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego znowelizowaną ustawę o policji, która daje funkcjonariuszom i służbom specjalnym między innymi dostęp do informacji od operatorów o tym co robimy w internecie. Bez zgody sądu i informowania nas po fakcie o inwigilacji.

Adam Bodnar mówił, że przepisy te zagrażają prawom i wolnościom jednostki. Jak tłumaczył, chodzi o zawieranie porozumień pomiędzy służbami specjalnymi, a dostawcami usług internetowych. W ramach tych porozumień tworzone miałyby być łącza, przez które pozyskiwano by internetowe dane.

Skarga Rzecznika ma dotyczyć naruszenia prawa do prywatności oraz zasady autonomii informacyjnej jednostki.

Senatorowie Platformy Obywatelskiej zgłaszali wątpliwości między innymi co do swobodnego pobierania przez służby danych internetowych, nieinformowania obywateli o tym, że byli inwigilowani oraz efektywności sądowej kontroli następczej pobierania danych.

Sprawozdawca komisji Jarosław Rusiecki z Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że w ustawie są "pewne mankamenty", ale rząd deklarował, że będą prace udoskonalające ją, a nowela musi wejść w życie 7 lutego, bo inaczej służby nie będą miały podstaw do wielu działań.

Nowelę kwestionowały: Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar (zapowiedział zaskarżenie noweli w tym kształcie do Trybunału Konstytucyjnego), Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO), Krajowa Rada Sądownictwa, Rada ds. Cyfryzacji, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych oraz organizacje pozarządowe.

kad/Polskie Radio