Co najmniej 65 chrześcijańskich kościołów, szkół i księgarni zniszczyli egipscy muzułmanie w ciągu ostatnich dwóch i pół roku. Będący muzułmaninem prezydent Abd al-Fattah as-Sisi zamierza odbudować zdewastowane obiekty.

  

Prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi obiecał, że jego rząd odbuduje wszystkie zniszczone ostatnio kościoły. Obietnicę tę złożył w katedrze św. Marka w Kairze, gdy 6 stycznia wygłaszał przemówienie z okazji koptyjskich obchodów Bożego Narodzenia.

W połowie 2013 r. w Egipcie wybuchła fala przemocy wobec chrześcijan. Po odsunięciu od władzy prezydenta Muhammada Mursiego muzułmanie zniszczyli przynajmniej 65 budynków należących do chrześcijan: kościołów, szkół czy księgarni. W katedrze św. Marka prezydent as-Sisi przeprosił chrześcijan za te wydarzenia i zapowiedział, że jego rząd zamierza chronić wyznawców Chrystusa.

- Zbyt długo zwlekaliśmy z odbudową i renowacją kościołów, które zostały spalone. Jeżeli zechce tego Bóg, w przyszłym roku nie będzie [w Egipcie] ani jednego kościoła, który nie zostałby odbudowany – obiecał.

Abd al-Fatah as-Sisi jest prezydentem Egiptu od czerwca 2014 roku. Wcześniej kierował zamachem stanu, w czasie którego usunięto prezydenta Mursiego. As-Sisi jest muzułmaninem, ale opowiada się za pokojowym współistnieniem religii. W styczniu ubiegłego roku na kairskim uniwersytecie Al-Ahzar, który jest najważniejszym ośrodkiem teologicznym sunnitów, prezydent wezwał do przeobrażenia islamu. Apelował, by odrzucono przemoc motywowaną religijnie.

W 87-milionowym Egipcie koptyjskich chrześcijan jest ok. 10 milionów. 300 tys. osób należy do wspólnoty koptyjsko-ewangelickiej, 200 tys. to katolicy, niewiele mniej to członkowie innych wspólnot chrześcijańskich.


KJ/pch24.pl