Dziś ostatni dzień kampanii prezydenckiej. Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda, po wielu spotkaniach z Polakami, był wieczorem gościem TVP. W rozmowie prezydent podkreślał, że jest zdeterminowany, aby przez kolejne pięć lat kontynuować zmiany, dzięki którym Polakom żyje się lepiej.

- „Bardzo sobie cenię spotkania z mieszkańcami różnych miast, to zawsze było dla mnie ważne. Dzięki tym spotkaniom ja nie utknąłem pod żyrandolem. Ja miałem praktycznie w każdym tygodniu co najmniej jedno takie spotkanie. Zawsze była bezpośrednia interakcja, ten kontakt, widziałem jak zmieniały się problemy, o czym ludzie mi mówili” – mówił prezydent.

- „Już było 500 Plus, wydawało mi się, że jest wszystko pięknie i starsi ludzie podchodzili i mówili, że żyją w trudnych warunkach. Ja wtedy rozmawiałem z panią premier Szydło, później premierem Morawieckim i mówiłem, że musimy z tym coś zrobić, że musi być coś ekstra. I wymyślona została trzynastka. Mam nadzieję, że teraz będzie realizowana obietnica przez premiera, bo obiecał czternastkę i będę tego pilnował” – zapowiedział.

Andrzej Duda podkreślał, że będzie prowadził kampanię do ostatnich minut przed rozpoczęciem ciszy wyborczej:

- „To jest taki moment, że jako kandydat jest to moment napięcia kampanijnego i to jest rzut na taśmę, po sportowemu mówić. Ja chcę prowadzić kampanię do końca, bo mam olbrzymią determinację, by kontynuować zmiany” – mówił.

Prezydent wskazywał, że przez ostatnie pięć lat w Polsce bardzo wiele się zmieniło. Podkreślał, że wprowadzono wiele rozwiązań, dzięki którym Polakom żyje się lepiej. Teraz Andrzej Duda chce działać dalej, aby wprowadzić poziom życia na poziom krajów zachodnich:

- „Wierzę w to, że to możliwe, że przyspieszymy” – zaznaczył.

W czasie rozmowy poruszono też temat prezydenckiej wizyty w Waszyngtonie:

-„Ktoś z dziennikarzy powiedział z wyrzutem, że pojechałem do Waszyngtonu, a wybory wygrywa się w Końskich, ale ja byłem w Końskich wcześniej. (…) To głupie gadanie, jak to, że zabierze się z wielkich inwestycji i będziemy inwestowali w małe. Jedno i drugie trzeba robić. Nie jesteśmy państwem dziadkowskim” – podkreślał.

Prezydent zwrócił uwagę, że Polska jest znaczącym państwem europejskim i polscy politycy muszą godnie realizować jej interesy:

- „Jesteśmy jednym z większych państw europejskich. Na Boga! Zachowujmy się odpowiednio do parametrów, które są obiektywne. Z godnością, spokojnie i twardo trzeba realizować polskie interesy i robię to wszędzie, gdzie jestem. Jeżeli trzeba to robię to w Brukseli, a jak trzeba to Waszyngtonie”.

kak/TVP Info, niezależna.pl