Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy odniósł się do sprawy wypadku prezydenckiej kolumny w Oświęcimiu. Auto z kolumny potrąciło chłopca w wieku ok. 10 lat. 

Spychalski w rozmowie z Polsat News podkreślił, że obrażenia chłopca są niewielkie, dziecko trafiło jednak do szpitala. Jak mówi rzecznik, samochód policyjny jadący w kolumnie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, przepuścił jednego z czekających chłopców, podcczas gdy drugi nie zdecydował się wejść na pasy. Radiowóz ruszył, a wówczas dziecko "wbiegło na samochód". 

"Pan prezydent od razu zarządził zatrzymanie się kolumny, wybiegł do tego dziecka. Zaraz poprosiliśmy karetkę, która poruszała się też w kolumnie o to, by zajęła się dzieckiem. Okazało się, że chłopiec mieszka w bloku obok, więc pobiegłem i poprosiłem rodziców tego dziecka, żeby wyszli"- podkreślił w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy prezydenta. Jak poinformował, chłopiec został przewieziony do szpitala, a on sam również tam pojechał. Błażej Spychalski dodał, że 10-latek "ma stłuczone kolano, nic ponad". Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, chłopiec po godzinie 18:15, wraz z rodzicami, opuścił placówkę. 

Rzecznik głowy państwa poinformował, że prezydent ma w planach spotkanie z potrąconym przez auto z kolumny chłopcem.

yenn/Polsat News, PAP, Fronda.pl