Ani przepisy Konstytucji, ani przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie przewidują możliwości odstąpienia od wyznaczonego już pełnego składu i zamiany go na skład 5-osobowy – pisze eurodeputowany Janusz Wojciechowski.

 

Trybunał Konstytucyjny to władza nieomal święta, a prezes Trybunału nawet w telewizji nie zdejmuje aureoli i na niczyje (z wyjątkiem pani redaktor Olejnik) pytania nie odpowie, w razie czego ochrzani (czy pani jest głucha?) albo marynarkę na głowę założy.
Do tej świętej władzy mógłby się jednak zwrócić z zapytaniem Pan Prezydent.
Warto – a mówiąc po krakowsku – wartałoby, żeby Pan Prezydent, jako strażnik Konstytucji, zwrócił się do prezesa Trybunału o wyjaśnienie – na podstawie jakiego przepisu Konstytucji lub ustawy, w sprawie o zbadanie konstytucyjności noweli ustawy o TK, z wniosków Pierwszego Prezesa SN oraz grupy posłów, decydując 29 grudnia 2015 roku o rozpoznaniu sprawy w pełnym składzie Trybunału, równocześnie zaprzeczył decyzji o pełnym składzie i powołał nieznany Konstytucji ani ustawie imienny skład 10-osobowy?
Należy przypomnieć, że procedowanie w pełnym składzie obejmowało zawsze wszystkich powołanych i zaprzysiężonych sędziów Trybunału. Żaden przepis, ani Konstytucji, ani ustawy o TK, tak starej jak i nowej, nie przewidywał i nie przewiduje możliwości wyznaczenia 10 osobowego składu. Pełny skład to pełny skład, każdy z 15 sędziów ma prawo siadać i orzekać.
Niech Pan Prezes wytłumaczy, na podstawie jakiego przepisu Konstytucji bądź ustawy wyłączył z orzekania w pełnym składzie część powołanych i zaprzysiężonych sędziów Trybunału?

Przy okazji warto by również zapytać, na podstawie jakiego przepisu Konstytucji lub ustawy doszło do zmiany składu Trybunału w rozpatrywanej 3 grudnia sprawie, dotyczącej zbadania zgodności z Konstytucją niektórych przepisów ustawy z 25 czerwca 2015 roku o Trybunale Konstytucyjnym?
W tej sprawie prezes Trybunału zarządzeniem z 19 listopada 2015 roku wyznaczył do rozpoznania sprawy pełny skład Trybunału, po czym następnie 30 listopada ów pełny skład zwrócił się z dziwnym wnioskiem, bez wskazania podstawy prawnej, o rozpoznanie sprawy w składzie 5-osobowym i taki skład ostatecznie rozpoznał tę sprawę 3 grudnia 2015 roku. Należy podkreślić, że ani przepisy Konstytucji, ani przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nie przewidują możliwości odstąpienia od wyznaczonego już pełnego składu i zamiany go na skład 5-osobowy.
Konstytucyjność ustawy o TK uchwalonej przez poprzedni Sejm badał w składzie 5-osobowym, a konstytucyjność tej samej ustawy, po nowelizacji uchwalonej przez obecny Sejm, chce badać w składzie 10-osobowym. Podstawy do takiego zróżnicowania nie wynikają z przepisów prawa, a więc z czego?
Czy przypadkiem nie z deklarowanych publicznie sympatii politycznych prezesa Trybunału?

Prezydent, jako strażnik Konstytucji, ma pełne prawo oczekiwać wyjaśnienia tych kwestii od prezesa Trybunału, a prezes, jako reprezentujący Trybunał na zewnątrz, ma obowiązek zdjąć aureolę i udzielić takiego wyjaśnienia.
Odpowiedź może rzucić wiele światła na to, z jakim mamy do czynienia Trybunałem.

 

Janusz Wojciechowski / januszwojciechowski.blog.onet.pl