Prezydent Andrzej Duda spotkał się w poniedziałek z księciem Fryderykiem, duńskim następcą tronu. Duńska para książęca przybyła dziś do Polski z jednodniową wizytą. Na spotkaniu poruszona została kwestia gazociągu Baltic Pipe.

"Gazociąg Baltic Pipe to strategiczna inwestycja dla polskiej transformacji energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego Europy Środkowo-Wschodniej"-podkreśliła głowa państwa.

Podczas śniadania wydanego przez parę prezydencką na cześć pary książęcej, Duda zaznaczył, że współpraca obu krajów nigdy jeszcze nie była tak bliska, zaś wzajemne relacje tak wypełnione treścią, jak obecnie. 

W tym kontekście polski prezydent wskazał m.in. na współpracę energetyczną. I tak, po dnie Bałtyku, przez wieki stanowiącego barierę między Polską a Danią, niedługo będzie przebiegać Baltic Pipe. Jak wskazała głowa państwa, ten gazociąg to "strategiczna inwestycja dla polskiej transformacji energetycznej i dla bezpieczeństwa energetycznego całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej".

Andrzej Duda podkreślił ponadto, że projekt staje się katalizatorem partnerstwa energetycznego obu krajów, które obejmie swoim zasięgiem także inne obszary, również odnawialne źródła energii. Prezydent wskazał na polskie i duńskie inwestycje w morską energetykę wiatrową. 

Z kolei następca tronu Danii mówił o rozwijającej się współpracy gospodarczej między obydwoma krajami. Książę Fryderyk zwrócił przy tym uwagę, że Polska to dziewiąty największy rynek eksportowy Danii. W naszym kraju działa w tej chwili ok. 500 duńskich firm, zatrudniających ok. 50 tys. osób.

-"Energia i klimat to obszary o szczególnym znaczeniu w relacjach polsko-duńskich. Wkrótce fizycznie połączy nas Baltic Pipe, jednak nasze partnerstwo energetyczne rozwija się szybko i wykracza poza kwestie przesyłu gazu"-wskazał Fryderyk, dodając, że oba kraje wspólnie rozwijają morską energetykę wiatrową na Morzu Bałtyckim.

yenn/PAP, Fronda.pl