"Decyzja o odebraniu orderów Virtuti Militari, leży w gestii i kompetencjach prezydenta" - mówi Jan J. Kasprzyk szef Urzędu ds. Kombatantów. W ten sposób odniósł się do tzw. listy "niechlubnych orderów" przygotowanej przez urząd.
"Mniej więcej dwa lata temu Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przekazał Kancelarii Prezydenta RP listę osób - dam i kawalerów Virtuti Militari - co do których, w naszym przekonaniu, istnieje uzasadnione podejrzenie, iż order ten został im wręczony w sposób niechlubny" - skomentował Jan Józek Kasprzyk.
Na liście osób, które miałyby utracić Virtuti Militari znajdują się m.in. "szczególnie zasłużeni" działacze aparatu represji komunistycznej z czasów stalinowskich.
"Wszystko oczywiście teraz jest w gestii prezydenta i Kancelarii. Mam nadzieję, że sprawa ta znajdzie swój dobry finał" - powiediał Kasprzyk.
Już w zeszłym roku media informowały o szokującej sytuacji. Wówczas to mjr. Marian Bernaciak ps. Orlik otrzymał wyróżnienie w postaci ordedu za bycie jednym z najdzielniejszych Żołnierzy Wyklętych. Jednocześnie przypomniano, że takie samo odznaczenie posiadają jego zabójcy, którzy w uzasadnieniu nadania Virtuti Militari posiadali zapis "za zabicie herszta bandy".
"To jest kwestia symboliczna, ale niezwykle ważna. Dlatego mam nadzieję, że znajdzie swój pozytywny finał, natomiast oczywiście wszelkie kwestie z tym związane leżą już wyłącznie w gestii i kompetencjach prezydenta" - podsumował Kasprzyk.
mor/PolskieRadio24.pl/Fronda.pl