- Zaraz po otrzymaniu opinii PKW o kalendarzu wyborów, ogłoszę ich termin – powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Polsatu. 

– Mogę ujawnić, że wystąpiłem do Państwowej Komisji Wyborczej o opinię w sprawie przeprowadzenia tych wyborów, co do ich kalendarza – powiedział Andrzej Duda. 

– Decyzja prezydenta, czyli zarządzenie wyborów, nastąpi niezwłocznie po tym, jak otrzymam odpowiedź z Państwowej Komisji Wyborczej – zapewnił.

– Ta procedura już trwa – dodał. 

Jak zaznaczył prezydent, chciałby, żeby kampania była jak najkrótsza. 

– Myślę, że Polacy, wyborcy i w ogóle wszyscy, oczekują, żeby było jak najwięcej spokoju. Kampania wyborcza nigdy nie jest okresem spokoju, zawsze jest okresem pewnego takiego starcia politycznego. To jest jej naturą. Myślę, że Polacy chcą, żeby tego starcia było jak najmniej i w związku z tym też termin możliwie jak najszybszy – powiedział prezydent w wywiadzie. 

– Rzeczywiście wskazałem – zaproponowałem w tym, co przedstawiłem do Państwowej Komisji Wyborczej – 13 października – ujawnił prezydent.

Wcześniej prezydent miał rozmawiać o tym terminie z premierem Mateuszem Morawieckim. 

– Mówiłem mu, że właśnie chciałbym, żeby wybory odbyły się jak najszybciej i pewnie sobie to zakodował – powiedział Duda.

– Ważne jest to, żeby było ogłoszone – to jest prerogatywa prezydencka – ogłoszenie wyborów. Ja ją realizuję i tak jak mówię – w momencie, w którym otrzymam tylko odpowiedz państwowej komisji wyborczej, natychmiast będą ogłoszone wybory – zapewnił.

– Z drugiej strony kampania nie będzie zbyt długa i to jest chyba ważne. No przecież wszyscy wiedzą, że w praktyce ona się rozpocznie we wrześniu – wtedy, kiedy wszyscy wrócą z urlopu, kiedy też skończy się ten okres urlopowy w polityce – podkreślił. 

– No i od tego września dobrze byłoby, żeby rzeczywiście ta kampania trwała jak najkrócej. Myślę, że wszyscy sobie tego życzą, żeby te polityczne starcia (...), które są niestety charakterystyczne dla kampanii, żeby ich było jak najmniej – zaznaczył prezydent. 

bvz/PAP