W Austrii, Niemczech i Szwecji trwają protesty przeciwko próbie wprowadzenia nowej umowy dot. handlu pomiędzy USA, Kanadą a Unią Europejską. Pracę może stracić ponad milion Europejczyków zatrudnionych w handlu! Spór trwa w kuluarach od trzech lat, powoli zaczyna jednak wychodzić na światło dzienne. Czy Polacy też się zainteresują? Poniżej kilka informacji ogólnych dotyczących sprawy.

 

 

 

Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) (Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji) – porozumienie handlowe negocjowane od 2013 roku, którego głównym celem jest utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. W lutym 2014 r. komisarz UE Karel De Gucht wyraził nadzieję, że porozumienie zwiększy dochód narodowy obu stron o ok. 0,5%. Inne źródła wskazują jednak wysokie prawdopodobieństwo utraty 600 tys. miejsc pracy w UE.

Porozumienie tego rodzaju wymaga ujednolicenia norm technicznych oraz usunięcia barier w handlu (ceł, różnic w regulacjach, ograniczeń w zakresie inwestycji itp.).

Negocjacje objęte są tajemnicą. Aby uspokoić opinię publiczną Komisja Europejska latem 2014 r. opublikowała wybrane materiały informacyjne i komentarzeoraz obszerne materiały promocyjno-propagandowe, które jednak nie obejmują treści negocjowanych zapisów. Pomysł porozumienia handlowego pomiędzy UE i USA nie jest nowy. Rządy, przedsiębiorstwa i ośrodki akademickie od dawna prowadzą dyskusje na ten temat. W ostatnich latach UE i USA zaczęły odnosić wrażenie, że właśnie nadszedł czas na zrealizowanie tego pomysłu. Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu negocjacji UE i USA powołały w 2011 r. grupę roboczą ekspertów rządowych, aby sprawdzić, jakiego rodzaju umowę w sprawie handlu i inwestycji można opracować między obiema potęgami gospodarczymi. Grupie przewodzili wspólnie Komisarz UE ds. handlu oraz przedstawiciel USA ds. handlu. Grupa ta, zwana grupą roboczą wysokiego szczebla UE-USA ds. zatrudnienia i wzrostu, dogłębnie przeanalizowała możliwości i potencjalne trudności, jakie mogłyby wyniknąć z umowy. Stwierdzili wspólnie, iż kompleksowa umowa (obejmująca wszystkie sektory) przyniosłaby zdecydowane korzyści w postaci liberalizacji handlu oraz dodatkowego pobudzenia wzrostu gospodarczego, a tym samym tworzenia nowych miejsc pracy po obu stronach Atlantyku.

 

Zakres umowy TTIP ma być dużo szerszy niż tradycyjnych umów handlowych skupiających się jedynie na likwidacji barier taryfowych (ceł). Jak deklaruje Komisja Europejska, TTIP ma na celu stymulację transatlantyckiej gospodarki poprzez wpływ na trzy główne obszary:

 

1. Dostęp do rynku:

Obszar, do którego tradycyjnie ograniczają się umowy handlowe;

Zdecydowana większość ceł pomiędzy USA a Unią Europejską pozostaje na bardzo niskim poziomie (ok. 5% w UE i 3,5% w USA), istnieją jednak poszczególne grupy towarów, np. odzież czy wyroby cukiernicze, które wciąż objęte są wysokimi taryfami. Biorąc jednak pod uwagę wielkość wymiany handlowej między UE i USA, zniesienie nawet małych stawek celnych może przynieść wymierne korzyści gospodarcze;

Zarówno UE, jak i USA świadome są istnienia pewnych obszarów wrażliwych, np. produktów rolnych, rynku audiowizualnego i kulturowego, w których rozważane jest szczególne ich potraktowanie lub wyłączenie z negocjacji. Rozwiązaniem może być także pozostawienie ceł na pewnym obniżonym poziomie czy rozciągnięcie znoszenia ceł w czasie;

Liberalizacja dostępu do rynku usług, czyli m.in. wzajemne uznawanie dyplomów i licencji, ale także otwarcie sektorów dotychczas zamkniętych dla dostawców z zewnątrz (np. transport);

Ułatwienia dla inwestorów chcących ulokować swój kapitał w innym kraju;

Wzajemne otwarcie rynku zamówień publicznych (rynek europejski jest już dziś bardziej otwarty na wykonawców z USA niż w drugą stronę).

 

  1. Bariery pozataryfowe i regulacyjne:

     

Ocenia się, że to właśnie postanowienia z tego obszaru będą miały największe znaczenie dla przyspieszenia rozwoju gospodarki transatlantyckiej;

Negocjacje skupiają się na ograniczeniu barier technicznych w handlu oraz harmonizacji regulacji, standardów, norm sanitarnych i fitosanitarnych, przy czym nie chodzi tu o natychmiastową zmianę, ale o stopniową konwergencję;

Obecnie systemy regulacyjne UE i USA są odrębne, choć mają ze sobą wiele wspólnego, jeśli chodzi o cele regulacji;

Jednocześnie TTIP nie powinno ograniczać swobody żadnej ze stron do ustanawiania regulacji w celu realizacji ważnych celów publicznych; powinno być elastyczne, aby móc dostosować się do przyszłych wyzwań, a zobowiązania stron powinny być zbilansowane;

Obie strony zgadzają się, że TTIP powinno w tym zakresie stać się wyznacznikiem międzynarodowych standardów w zakresie umów handlowych.

 

3. Nowe płaszczyzny współpracy:

Współpraca i rozwój małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP);

Liberalizacja rynków surowców, zwłaszcza energetycznych.

 

Wobec licznych kontrowersji wokół projektu umowy liczne organizacje pozarządowe wystąpiły w połowie 2014 roku do Komisji Europejskiej o rejestrację Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Stop TTIP”. Po odrzuceniu wniosku przez KE, powołana została do życia oddolna inicjatywa prowadząca kampanię zgodnie z zasadami obowiązującymi EIO. W ciągu roku trwania akcji 3,284,289 obywateli krajów Unii Europejskiej podpisało się pod petycją nawołującą Komisję Europejską do zaprzestania negocjacji z USA w sprawie TTIP i do nieratyfikowania umowy gospodarczo-handlowej (CETA) z Kanadą.

Jednym z głównych zarzutów wobec TTIP są potencjalne zagrożenia dla demokracji, jakie niesie za sobą umowa. Z uwagi na tajny charakter negocjowania porozumienia, a także elementy związane z ochroną własności intelektualnej, pojawiły się obawy o próbę wprowadzenia do umowy zapisów o charakterze porównywalnym do tych z porozumienia Anti-Counterfeiting Trade Agreement, będących źródłem kontrowersji i międzynarodowych protestów. . Obecnie szacuje się, że w pierwszym okresie po podpisaniu umowy może dojść do utraty od 600 tys. do 1,3 mln miejsc pracy.

 

Tomasz Wandas/Fronda.pl/Wikipedia