- Zmniejsza się liczba pracowników z Europy Wschodniej chcących znaleźć zatrudnienie w holenderskim rolnictwie i ogrodnictwie - pisze holenderska gazeta Throuw, zauważając, że przyczyną jest wzrost gospodarczy.

Brak pracowników sezonowych to dla holenderskiego rolnictwa duży problem, zwłaszcza w miesiącach letnich.

- Dojrzałe wiśnie, truskawki, jabłka oraz inne owoce i warzywa muszą być zebrane za jednym razem. A to wymaga rąk do pracy - pisze gazeta.

Według Centrum Wiedzy dla Pracujących Migrantów (HKA) w holenderskiej branży rolnej i ogrodniczej pracuje obecnie około 100 tys. migrantów zarobkowych.

Potrzebni są oni jednak w coraz większych sektorach gospodarki holenderskiej, wobec czego migranci mają duży wybór, jaką pracę podjąć.

- Praca sezonowa na polach lub w szklarniach nie zawsze jest więc najbardziej atrakcyjną opcją - powiedziała "Throuw" Yvonne van de Ven, przedstawicielka organizacji zrzeszającej przedsiębiorców z branży rolnej. Migranci najchętniej zatrudniają się w budownictwie i centrach dystrybucyjnych supermarketów i sklepów internetowych.

"Poszukujący pracy Polacy widzą znacznie więcej możliwości we własnym kraju" - czytamy także w gazecie, która zaznacza, że w Polsce i krajach sąsiednich rośnie dobrobyt.

"Dynamiczny wzrost polskiej gospodarki powoduje, że agencje pracy tymczasowej w Holandii mają coraz mniej pracowników z Polski" – powiedziała w czerwcu PAP analityczka z agencji badawczej Decisio, Suzanne Steegman. Jak dodała, ten trend widoczny jest prawie w całej Holandii.

jkg/pap