Szokująca instalacja stanęła przed budynkiem Reichstagu w Berlinie. Chodzi o częściowo przezroczystą urnę, która ma zawierać prochy ofiar Holokaustu. Oburzenia pomysłem lewicowego stowarzyszenia Ośrodek Politycznego Piękna nie kryją organizacje żydowskie.

We wspomnianej urnie znajdować mają się prochy pochodzące z 23 miejsc w Niemczech, Polsce oraz na Ukrainie, gdzie Niemcy mordowali Żydów.

Jaki jest cel instalacji? Ma być to ostrzeżenie przed „rosnącym w siłę faszyzmem” i protestem przeciw ewentualnej współpracy chadeków z Alternatywą dla Niemiec.

Akcja krytykowana jest zarówno przez organizacje żydowskie, jak i niemiecki rząd. Szef Towarzystwa Niemiecko-Izraelskiego Uwe Becker podkreślił, że akcja jest zupełnie pozbawiona smaku i wezwał do jej natychmiastowego rozebrania. Dodał:

W rzekomej akcji artystycznej przed budynkiem Reichstagu w Berlinie artyści z Centrum Politycznego Piękna przekraczają wszelkie granice przyzwoitości i szacunku. Wykorzystywanie popiołów nazistowskich ofiar jest niegodne i bezwstydnie narusza pamięć o milionach Żydów zamordowanych w Europie”.

Z kolei wiceszef Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner dodał, że osoby ocalałe z Holokaustu są przerażone tym, że w ten sposób obraża się ich uczucia, a także wieczny spokój ich zamordowanych krewnych. Co więcej, według Centralnej Rady Żydów w Niemczech cała akcja może też łamać żydowskie zasady religijne dotyczące pochówku zmarłych.

Instalacja krytykowana jest także zdecydowanie przez pełnomocnika niemieckiego rządu ds. antysemityzmu. Dodał, że przy demontażu urny konieczne jest zaangażowanie rabina, aby choć na tym etapie zadbać o spokój zmarłych.

Za swoją akcję Ośrodek Politycznego Piękna zdążył już przeprosić. Tłumaczono się, że artyści nie mieli zamiaru obrazić uczuć religijnych czy etycznych ocalałych z Holokaustu, ale też broniono samego przesłania akcji. Urnę zasłonięto.

 

Reportaż FAZ na ten temat i samą urnę można zobaczyć poniżej:

dam/PAP,Fronda.pl