Tęczowe akcje będą się nasilały. One w końcu wejdą w pełni w nasz krajobraz społeczny. W końcu wszystkie telewizje przestaną to transmitować, ograniczając się do relacjonowania tylko tych naprawdę najważniejszych” – ocenia prof. Aleksander Nalaskowski.

Wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu stwierdził w rozmowie na antenie TVP Info, że jeśli chodzi o akcje i protesty LGBT, obowiązuje tu psychologiczna zasada, „że każdy następny bodziec musi być silniejszy od poprzedniego”.

Psycholog stwierdził też:

W którymś momencie doczekamy się otwartej agresji, już nie tylko pomniki, ale takiego gwałtu na świątyniach wewnątrz nich samych czy podczas nabożeństw”.

Opozycja z kolei zdaniem Nalaskowskiego zajmuje się tematem LGBT tak mocno dlatego, że jest sfrustrowana i przegrała wszystko, co miała do przegrania. „Przed nimi tysiąc dni rządów znienawidzonej Zjednoczone Prawicy” – mówi profesor.

dam/TVP Info,Fronda.pl