- Bez znajomości najważniejszych wydarzeń i problemów, które kształtowały naszą wspólnotę, nie można być w pełni świadomym obywatelem. Jeżeli nie znamy naszej wspólnej przeszłości, możemy być manipulowani przez kłamliwe media, które wmawiają nam np.: że jesteśmy narodem morderców, że Polacy odpowiadają za największe zbrodnie w okresie II wojny światowej.  - mówi portalowi Fronda.pl prof. Andrzej Nowak. 

Karolina Zaremba, portal Fronda.pl: Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki przekazał minister edukacji narodowej Annie Zalewskiej projekt ustawy przywracającej do szkół obowiązkowe lekcje historii. Czy to krok w dobrym kierunku? Dlaczego historia jest ważna?

Prof. Andrzej Nowak: Przywrócenie lekcji historii w dwóch ostatnich klasach szkół średnich, z których zostały w dużej części wyrugowane przez poprzednie panie minister jest bardzo potrzebnym ruchem. Pytanie kiedy, jeśli nie z najdojrzalszymi wiekowo uczniami rozmawiać o sprawach naszej wspólnoty, dziedzictwa i łączyć elementy wiedzy historycznej z tym co nazywano „wychowaniem obywatelskim”.

Samo przywrócenie historii jest bardzo słusznym krokiem. Natomiast wydaje mi się rzeczą niedobrą, jeżeli tworzy się ustawowe nakazy wychodzące zwłaszcza z ministerstwa sprawiedliwości dotyczące nauczania. To powinno być w gestii wyłącznie ministerstwa edukacji, a nie w rękach prawników.

Z tymże Patryk Jaki na rzecz przywrócenia historii do szkół działał jeszcze jako poseł. Jest inicjatorem akcji społecznej „Przywracamy lekcje historii do szkół”, którą prowadzi od 2012 roku.

Jeżeli jest to inicjatywa poselska, to na pewno dobra, chociaż nie uważam, żeby należało wprowadzać ustawowo tego rodzaju kwestie. To powinno być rozporządzenie ministra edukacji. Boję się rozstrzygnięć prawnych, ustawowych dotyczących delikatnej materii jak historia.

Dlaczego lekcje historii w liceum są tak ważne? Często pojawiają się głosy, że młodzież ma tak dużo nauki, że nie jest w stanie wszystkiego przyswoić, a uczniowie, którzy wybierają się na kierunki ścisłe nie mają czasu i potrzeby uczyć się jeszcze historii.  Jak można odpowiedzieć na tego typu zarzuty?

Szkoły mają formować nie tylko specjalistów w poszczególnych dziedzinach, co jest oczywiście również bardzo ważne, ale także  mają kształtować świadomych obywateli naszego kraju.  Pod tym względem rola historii połączonej z językiem polskim jest bez wątpienia największa.

Bez znajomości najważniejszych wydarzeń i problemów, które kształtowały naszą wspólnotę, nie można być w pełni świadomym obywatelem. Jeżeli nie znamy naszej wspólnej przeszłości, możemy być manipulowani przez kłamliwe media, które wmawiają nam np.: że jesteśmy narodem morderców, że Polacy odpowiadają za największe zbrodnie w okresie II wojny światowej. Tymczasem można, dzięki lekcjom historii zastanowić się nad tym, czy zbrodnie których dopuszczali się niektórzy z Polaków w czasie II wojny światowej mogą istotnie przesłonić gigantyczne ofiary, które poniósł Naród polski prześladowany przez dwa totalitaryzmy tej wojny, czy przesłonić niezwykłe akty bohaterstwa, które stały się udziałem setek tysięcy naszych ojców i dziadków. Akty bohaterstwa, które są powodem do dumy i do zobowiązania. To jest oczywiście tylko przykład wiedzy historycznej, która jest potrzebna, żeby mierzyć z niestety dość rozpowszechnionymi negatywnymi stereotypami, czy niebezpieczeństwem manipulacji medialnej, która często występuje nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Manipulacji, która służy złym celom – zafałszowaniu nie tylko obrazu historii, ale także poczucia obywatelskiej godności narodów, które są słabsze w grze sił medialnych i sił informacji.

Nie powinniśmy dać się zepchnąć do roli tych, których inni będą pouczali i wmawiali im jak wygląda ich historia, którzy będą mówili, że ich historia była garbata, zła i potrzebna tylko do tego, żeby ją odkreślić grubą kreską i wyrzucić na śmietnik.

Potrzebna jest rzetelna wiedza o historii, przynajmniej w zakresie takim, jakim pozwala na to dwie godziny lekcji historii w ostatnich dwóch latach szkół średnich, żeby uniknąć tego rodzaju sytuacji.

Czyli matematyk, lekarz, czy informatyk również powinien znać naszą historię.

Oczywiście! Na pewno nie w tym samym stopniu co historyk, ale w takim stopniu, w jakim powinien znać ją Polak.