Prof. Andrzej Nowak i premiera IV tomu „Dziejów Polski”: – Polak nie powinien przeżywać historii w poczuciu klęski, wręcz przeciwnie!

 

W Warszawie w siedzibie SDP odbyła się dziś oficjalna premiera IV tomu „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka. Długo oczekiwana kolejna część monumentalnej historii Polski Andrzeja Nowaka nosi podtytuł „Trudny złoty wiek” i opisuje lata 1468-1572, okres powszechnie uważany za czas największej świetności Rzeczypospolitej. „Dla mnie pisanie tego tomu było niewątpliwie wielką przyjemnością, ponieważ odkryłem wiele nieoczekiwanych aspektów historii naszego złotego wieku i przekonałem się, że takie określenie tego wieku nie jest bynajmniej pustym sloganem,” przyznaje prof. Andrzej Nowak.

Przypomnijmy, że „Dzieje Polski” ukazują się nakładem wydawnictwa Biały Kruk i są serią książek autorstwa historyka prof. Andrzeja Nowaka opisującą całą historię Polski. Do tej pory ukazały się cztery tomy, przy czym najświeższy z nich dzisiaj właśnie świętował swą premierę. Stąd też duże zainteresowanie mediów, których kilkadziesiąt przedstawicieli zebrało się na spotkaniu z Andrzejem Nowakiem.

„Okres lat 1468-1572 budzi poczucie wdzięczności, bo to jest czas, kiedy kształtuje się instytucjonalnie i w pewnym sensie obyczajowo nasza kultura polityczna, kultura sejmików i sejmów oraz zwyczaj udziału obywateli w życiu publicznym. Był to czas, kiedy tysiące studentów spoza Polski studiowało na Uniwersytecie Krakowskim, a ten czas bardzo żywej wymiany intelektualnej pomagał Polakom w poczuciu równoprawnego udziału w życiu kulturalnym Europy, która z podziwem spoglądała na nasz system polityczny oparty na wolności i samorządzie. Jest jednak jeszcze jeden ważny aspekt – nasz złoty wiek to niesamowity rozwój polskiej kultury, w której centrum jest słowo rozumiane jako literatura, ale także dosłownie. Warto dziś pamiętać o tym, że to Polak zakładał pierwsze drukarnie w Londynie, a inny drukarz z Polski zakładał pierwsze tego typu zakłady w Hiszpanii. Byliśmy pionierami tej nowoczesnej technologii w Europie – opowiada prof. Andrzej Nowak.

Autor „Dziejów Polski” przekonuje również, że jest to fragment polskiej historii, kiedy nasi rodacy nie mieli żadnych kompleksów i domagali się na przykład, aby językiem debat publicznych był polski. „Na tę erę należy spojrzeć nie jako czas kryzysu, bo to zupełnie fałszywe spojrzenie, tylko jako czas największego rozkwitu naszej historii i rozwikływania bardzo groźnie wtedy zapętlających się wokół państwa polsko-litewskiego geopolitycznych sieci. Większość tych konfliktów na szczęście udało się rozwiązywać przy pomocy dyplomacji, przy pomocy siły tych więzi, które nie pozwalały rozerwać Rzeczypospolitej od środka, inaczej niż tylu innych krajów europejskich, które były rozszarpywane przez spory reformacji z kontrreformacją,” wyjaśnia prof. Andrzej Nowak.

Nawiązując do sporów religijnych, które w XVI w. rozgorzały w Europie na wielką skalę i doprowadziły do trwałego podziału w obozie chrześcijaństwa, prof. Andrzej Nowak zauważył, że płynie z tego także ważna nauka dla dnia dzisiejszego. „Wojna w kulturze trwa zawsze, a przynajmniej od końca średniowiecza, kiedy pojawiły się alternatywne modele i wizje rozwoju człowieka – z Bogiem albo bez Boga. Pęknięcie związane z reformacją jest czasem, kiedy wojna w kulturze rozpoczęła się na dobre i ona się od tej pory już nie kończy, lecz trwa po dzień dzisiejszy,” ostrzega Andrzej Nowak i dodaje. „Piszę o tym również w czwartym tomie ‘Dziejów Polski’ i szczególnie rozdział poświęcony reformacji warto czytać także w kontekście współczesnej wojny o kulturę.”

Naturalnie podczas konferencji prasowej nie mogło zabraknąć też najbardziej palącego pytania, a więc tego o to, kiedy się ukaże V tom „Dziejów Polski”. „To najtrudniejsze pytanie, jakie mogłem dzisiaj usłyszeć,” odpowiedział prof. Andrzej Nowak. „Chciałbym, aby kolejny tom ukazał się jeszcze w przyszłym roku i mam nadzieję, że to się uda, ale jeżeli nie to obiecuję, że jeżeli nie zajdą nieprzewidziane okoliczności to do ukazania się kolejnego tomu minie maksymalnie półtora roku. W mojej narracji planuję go doprowadzić do 1668 r., a więc do abdykacji króla Jana Kazimierza i końca dynastii Wazów w Polsce.”

Na koniec prof. Andrzej Nowak podkreślił raz jeszcze, że Polak w żadnym przypadku nie powinien przeżywać naszej historii w poczuciu klęski, a wręcz przeciwnie. „Taką perspektywę narzuciły polskiej historiografii rozbiory i tragedie XX w.; na wszystko, co było wcześniej, patrzymy jako na źródła klęski, ale ja nie uważam, żeby w 2019 r. obywatel Polski musiał przeżywać poczucie klęski. Polska nie jest dzisiaj przegranym krajem. Polska była przegranym krajem w czasach PRL-u. Polska była tym bardziej przegranym krajem w okresie rozbiorów, ale tego rodzaju historia, w której szukamy tylko źródeł klęski i upadku, jest strasznym zafałszowaniem i błędnym odczytaniem naszych dziejów tutaj i teraz. Mój obowiązek jako historyka wynikaja z szacunku dla przeszłości – muszę przede wszystkim odtworzyć to, czym żyli moi przodkowie, jak rozumieli pewne pojęcia. Dobrym przykładem jest ‘tolerancja’, na którą dziś przez poprawność polityczną patrzymy podejrzliwie. Ale to pojęcie w XVI w. ma inne znaczenie dla tych ludzi, którzy wtedy żyli. Ono oznaczało tyle: możemy żyć ze sobą razem i możemy się przy tym nie pozabijać jak nasi zachodni sąsiedzi, czyli Niemcy, Francuzi, Anglicy czy Holendrzy. Te wszystkie najbardziej postępowe narody, które są nam dzisiaj stawiane za wzór, wtedy stawiane były przez obywateli Rzeczypospolitej za antywzór.”

Po spotkaniu prof. Andrzej Nowak jeszcze przez długi czas składał autografy pod swym najnowszym dziełem.

 

Prof. Andrzej Nowak: „Dzieje Polski. Tom 4. Trudny złoty wiek”, wyd. Biały Kruk, 456 stron, twarda oprawa, złocenia, tłoczenia. Więcej na https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/dzieje-polski-tom-4-trudny-zloty-wiek

 

 

 

 

(fot. Biały Kruk)