W sobotę zarząd Porozumienia podjął decyzję, że partia pozostanie w koalicji rządzącej, ale pod trzema warunkami. Spór w Zjednoczonej Prawicy wciąż więc trwa, a Porozumienie dalej grozi opuszczeniem koalicji. W ten sposób jednak, jak ocenia prof. Rafał Chwedoruk, Jarosław Gowin dąży do samounicestwienia.

W związku z konfliktem dotyczącym Polskiego Ładu i dymisją Anny Korneckiej z funkcji wiceministra rozwoju, pracy i technologii w sobotę zarząd Porozumienia kolejny raz dyskutował o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy.

- „Jarosław Gowin już tyle razy mówił o tym, że zamierza wyjść ze Zjednoczonej Prawicy, iż niewiele osób wierzy w scenariusz wyjścia z koalicji rządowej. Można stwierdzić, że przywykliśmy do telenoweli, w której Gowin gra postać, której ruchy można przewidzieć”

- mówi w rozmowie z „Super Expressem” prof. Chwedoruk.

Zaznaczył przy tym, że rozstanie ze Zjednoczoną Prawicą jest dla Jarosława Gowina „nieuchronne”.

- „Proszę zwrócić uwagę, że Gowin otrzymał bardzo wiele w ramach Zjednoczonej Prawicy. Otrzymując wiele, z siebie za wiele nie dał”

- ocenia politolog.

Przypomina, że Gowin miał dać Zjednoczonej Prawicy poparcie w wielkich miastach. To poparcie jednak nie wzrosło, dlatego „obecność Gowina w Zjednoczonej Prawicy z punktu widzenia strategii nie ma sensu”.

Na tym pożegnaniu się z koalicją straci właśnie Gowin.

- „W moim przekonaniu manifestowanie odejścia sprawia, że Gowin skazuje się na wejście na drogę politycznej próżni. To samounicestwienie”

- przekonuje rozmówca „Super Expressu”.

kak/Super Express