„Ten świat stoi naprawdę na głowie” – pisze w mediach społecznościowych prof. Grzegorz Górski, komentując ostatnie wypowiedzi holenderskiego premiera na temat Węgier i szefa izraelskiego MSZ na temat Polski.

Przed szczytem UE w Brukseli premier Holandii Mark Rutte stwierdził, że w Unii Europejskiej nie ma miejsca dla Węgier. Powodem tej opinii jest przegłosowana niedawno przez węgierski parlament ustawa, w myśl której w szkołach zakazane zostanie propagowanie homoseksualizmu i ideologii gender. Wobec tego holenderski premier chce „rzucić Węgrów na kolana”.

- „[…] muszą sobie uświadomić, że jeśli chcą należeć do Wspólnoty, to nie mogą nikogo dyskryminować ze względu na orientację seksualną, kolor skóry czy płeć”

- stwierdził.

Stanowisko Marka Ruttego skomentował na Facebooku prof. Grzegorz Górski.

- „Mark Rutte, holenderski premier, chce usuwać Węgry z Unii Europejskiej Węgry, bo te - rzekomo - naruszają wartości europejskie w ten sposób, że prawnie gwarantują rodzicom wpływ na wychowywanie ich dzieci. Mówi to facet przewodzący krajowi, który od prawie 20 lat, by ratować walący się system emerytalny, prawnie wyżyna swoich własnych obywateli przy użyciu tzw. eutanazji (ostatnio także dzieci), ku uciesze niezliczonych handlarzy ludzkimi organami”

- pisze prawnik.

Prof. Górski odniósł się również do skandalicznej wypowiedzi szefa izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych i przyszłego premiera Izraela Jaira Lapida, który „hańbą” nazwał nowelizację Polskiego kodeksu administracyjnego.

„Jair Lapid, izraelski antypolski szowinista, który wyssał antypolonizm z mlekiem matki (córki jego trzeciej babki, która zginęła w Oświęcimiu), znowu pluje na Polskę, teraz już jako minister spraw zagranicznych i premier in spe”

- zauważa.

- „Tenże antypolski szowinista dał sygnał amerykańskim potomkom Żydów, którzy w czasie II wojny światowej nie kiwnęli nawet jednym palcem, aby wstawić się za swoimi, wyżynanymi przez Niemców, współbraćmi. Ci właśnie amerykańscy Żydzi chcą dzisiaj wypompować z Polski miliardy dolarów, aby powetować sobie wyrzuty sumienia z tego powodu, że w żaden sposób nie ujęli się za pobratymcami”

- pisze prof. Górski.

- „Tylko czekać, kiedy w imieniu tych brooklyńskich łajdaków, wystąpi rząd niemiecki reprezentujący naród, który był przecież - jak ogłosił ostatnio jakiś żydowski ośrodek "naukowy" - okupowany przez nazistów”

- dodaje.

Jak jego zdaniem powinna zachować się więc Polska?

- „Po raz setny wołam (na puszczy...) - nie można zwlekać  z wystąpieniem z roszczeniami odszkodowawczymi wobec Niemiec. To jedyna dziś droga aby tych łgarzy i paserów zepchnąć do defensywy”

- przekonuje.

kak/Facebook