Dziś gościem Radiowej Jedynki był prof. Zdzisław Krasnodębski. Odnosząc się do przegłosowania w Parlamencie Europejskim rezolucji dotyczącej praworządności w Polsce podkreślił, że w UE są sił, które chciałyby nałożenia na nasz kraj sankcji, z odebraniem prawa głosu w Radzie Europejskiej włącznie.

Teraz przejdzie to prawdopodobnie do komisji sprawiedliwości i praw obywatelskich, która wystąpi znowu z wnioskiem na sesję plenarną, aby uchwalić wniosek do Rady, żeby Rada uruchomiła art. 6 Traktatu o UE. To niestety jest dość prawdopodobne. Wiadomo jednak, że w drugim kroku jest potrzebna zgoda wszystkich członków Wspólnoty. Miejmy nadzieję, że do tej zgody nie dojdzie”

- dodawał prof. Krasnodębski.

Podkreślił również, że:

Naganiaczem jest niejaki Donald Tusk, który zamieścił wczoraj na Twitterze haniebny wpis, który stał się przedmiotem uwagi wszystkich mediów”.

Prof. Krasnodębski zauważył, że wczoraj o Tusku, który wymierzył cios swojej ojczyźnie informowały główne niemieckie wiadomości. To dowodzi, że jest on ważną postacią w rozgrywce przeciw Polsce.

W rozmowie odnosił się także do słów Guya Verhofstadta, który Marsz Niepodległości określił mianem „marszu 60 tys. faszystów”. Przyznał, że osobiście nie próbował z nim rozmawiać, bo odradzali mu to koledzy partyjni Verhofstadta. Podkreślali, że ten jest skrajnym federalistą, nieprzychylnie nastawionym do Polski, a na dodatek – ma głęboką niechęć do katolicyzmu.

dam/PAP,Fronda.pl