W rozmowie z portalem Money.pl, Krzysztof Rybiński odnosi się do kwestii bankructwa Grecji. Pytany o to, czy odczuwa satysfakcję, że wygląda na to, że miał rację w kwestii bankructwa Grecji i jej wyjścia ze strefy euro, odpowiada, że odczuwa żal.

- Po prostu żal mi Greków, których banksterzy przeczołgali przez sześcioletnią ścieżkę recesji i bezrobocia. W 2009 roku wzywałem publicznie do oddłużenia Grecji i do wyjścia tego kraju ze strefy euro. Gdyby tak postąpiono, to dzisiaj nie byłoby tego całego zamieszania, a Grecy mieliby się znacznie lepiej. Ale wygrały interesy banksterów, którzy mają polityków Brabancji w kieszeni. – mówił.

- Grecja nie ma dobrej przyszłości w strefie euro, procesy polityczne prędzej czy później doprowadzą albo do wyjścia Grecji ze strefy euro albo do rozpadu strefy. Niemcy, obawiając się tego drugiego, pozwolą na to pierwsze. – dodaje.
Odnosi się również do strategii, którą przyjęła Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wobec Grecji.

- Komisja Europejska i MFW realizowali absurdalną strategię, która już kiedyś zbankrutowała przy okazji walki z kryzysem w Azji w latach 1997-98. W skrócie: jak masz za duży dług, to dramatycznie obetnij wydatki publiczne i podnieś podatki, ale wtedy następuje krach inwestycji i konsumpcji, krach PKB i silny wzrost relacji długu do PKB. Najwyższy czas rozwiązać MFW, nie pełni żadnej pożytecznej roli. To darmozjady i szkodniki. A urzędasy z Brabancji są w kieszeni u banksterów. Jak pacynki banksterów i szkodniki mogą razem wymyślić coś pożytecznego? – pyta retorycznie.

Pytany o analogię z sytuacją w Polsce mówi:

- Tusk i minister Sami Wiecie Który zadłużyli Polskę bardziej niż Gierek. Polska jest na ścieżce Grecji, gwałtownie rośnie dług publiczny, szczególnie ten ukryty, czego na razie nie widać dzięki sztuczkom księgowym. Tak było w Grecji. Na razie Polsce nie grozi scenariusz grecki, ale gdyby obecna ekipa rządziła jeszcze dekadę w podobnym stylu, to mielibyśmy taki sam kryzys jak obecnie Grecy.

Kz/Money.pl